Zakaz personalizacji reklam dla Facebooka i Instagrama. Czy będzie powszechny?
Norwegia wydała zakaz personalizacji reklam dla Meta. Czy podobne rozwiązania pojawią się w Unii Europejskiej?
Portal politico.com poinformował, że Norweski Urząd Ochrony Danych Osobowych (Datatilsynet) nakazał firmie Meta, właścicielowi Facebooka i Instagrama, zaprzestania wyświetlania użytkownikom aplikacji personalizowanych reklam opartych o aktywność w sieci i dane geolokalizacyjne.
Podobne
- Meta zakazuje reklam politycznych. Ich rolę przejmą influencerzy?
- Mark Zuckerberg odpowiadał przed Senatem. Przesłuchania trwają
- Mark Zuckerberg o sztucznej inteligencji. Zapowiada duży projekt
- Awaria Messengera i Instagrama. Aplikacje Facebooka nie działają – co się stało?
- Płatny Instagram i Facebook. Polacy, łapcie się za portfele
Agencja Datatilsynet uzasadniła tę decyzję, oświadczając, że obecne praktyki Meta w tym zakresie to "przetwarzanie bardzo prywatnych i wrażliwych danych osobowych poprzez wysoce nieprzejrzyste i inwazyjne operacje monitorowania i profilowania".
W jaki sposób śledzą nas reklamy w internecie?
Nie wszyscy mamy świadomość, że reklamy w sieci śledzą nas nie tylko rejestrując naszą aktywność online, ale również zbierając dane o lokalizacji naszych smartfonów. Reklamodawcy wiedzą nie tylko np. do jakich sklepów wchodzimy, ale również z kim się spotykamy.
To może być źródłem wrażenia, że telefony nas "podsłuchują". Zdarza się, że tylko o czymś rozmawiamy z daną osobą, a następnie jesteśmy "atakowani" reklamami produktów, które wspominaliśmy. Jeśli nasz rozmówca wyszukiwał informacje na ich temat, to mógł "zainfekować" w ten sposób nasze personalizowane reklamy.
Czy zakazy personalizacji reklam będą powszechne w UE?
Czy zakazy personalizowanych reklam na wzór norweski się upowszechnią? Meta przegrała 4 lipca sprawę przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, gdzie korporacja ubiegała się o uchylenie decyzji niemieckiego urzędu monopolowego.
TSUE orzekł, że urząd nie przekroczył swoich uprawnień, wydając Facebookowi zakaz używania w umowach w Niemczech klauzul uzależniających możliwość korzystania z aplikacji od zgody użytkowników na przetwarzanie danych zewnętrznych, których sami nie wprowadzili w aplikacji.
Oczywiście nie tylko Meta zbiera w ten sposób dane dla swoich reklamodawców, robią to praktycznie wszystkie aplikacje. Jednak "specjalnością" tych od Marka Zuckerberga jest brak możliwości zablokowania śledzenia, którą jeśli się dobrze poszuka, można znaleźć na innych platformach.
Zakaz używania personalizacji reklam dla Meta w Norwegii wejdzie w życie w połowie sierpnia. Jest tymczasowy, na okres trzech miesięcy. Może zostać zniesiony, jeśli korporacja Zuckerberga znajdzie sposób na: "legalne przetwarzanie danych osobowych, łącznie z umożliwieniem użytkownikom rezygnacji z personalizowanych reklam opartych na śledzeniu".
Popularne
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Ostatnie miejsce Julii Żugaj w "TTBZ". W sieci wybuchła burza
- Game over, jesienna nudo. Najlepsze gry na mgliste popołudnie