Wystawa tylko dla kobiet przegrała w sądzie. Nadal nie wpuszcza mężczyzn
Zakaz wstępu dla mężczyzn na australijską wystawę "Ladies Lounge", został uznany przez sąd za dyskryminację. Artystka Kirsha Kaechele jest gotowa zamienić projekt w toaletę, żeby odwołać się od tej decyzji.
Muzeum Sztuki Dawnej i Nowej (Mona) w Australii otrzymało 19 marca od sądu cywilnego i administracyjnego Tasmanii nakaz "zaprzestania odmowy wstępu na wystawę znaną jako 'Ladies Lounge' ('Salon dla Pań') w Muzeum Starej i Nowej Sztuki osobom, które nie identyfikują się jako kobiety".
Podobne
Wystawa dostała nakaz zaprzestania dyskryminacji mężczyzn
Sprawa zyskała międzynarodowy rozgłos po tym jak mieszkaniec Sydney, Jason Lau, złożył skargę do sądu, argumentując, że odmowa wstępu do "Ladies Lounge", kiedy odwiedził muzeum 1 kwietnia 2023 r., była dyskryminacją ze względu na płeć. Sąd w Tasmanii przychylił się do jego stanowiska, nakazał zaprzestanie dyskryminacji w ciągu 28 dni. Ten okres już minął, wystawa jest obecnie zamknięta dla publiczności.
"Ladies Lounge" to instalacja, pochodzącej z Kalifornii, artystki Kirshy Kaechele. To luksusowo i elegancko umeblowana przestrzeń, w której osoby identyfikujące się jako kobiety są częstowane szampanem przez męskich lokajów. "Salon" mieści niektóre z najważniejszych dzieł muzeum, w tym płótna Sidneya Nolana, Pabla Picassa oraz antyki z Mezopotamii, Ameryki Środkowej i Afryki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Projekt Kaechele jest w czytelny sposób nawiązaniem do "klubów dla dżentelmenów", które przez setki lat były miejscami, gdzie mężczyźni z wyższych sfer chronili się we własnym towarzystwie przed zrzędzącymi żonami czy matkami ubolewającymi nad ich hulaszczym trybem życia. W wywiadach Kaechele tłumaczyła, że wielu osobom instalacja się podoba, inne mają uzasadnione obawy o jej dyskryminacyjność, a mężczyźni niestety reagują histerycznie. To kolejne nawiązanie do nie tak dalekiej przeszłości, gdy jakiekolwiek próby wyrażenia niezadowolenia przez kobietę były nazywane histerią.
Czy "Salon dla Pań" zostanie toaletą?
W wywiadzie dla theguardian.com artystka zapowiedział, że Mona odwoła się od decyzji antydyskryminacyjnej, która nakazała muzeum zezwolić mężczyznom na wstęp do "Ladies Lounge". W wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej muzeum Kirsha Kaechele ujawniła, że "Salon" będzie ubiegał się o pozostanie przestrzenią dla kobiet korzystając dostępnych w prawie wyjątków m.in. dla kościołów i instytucji edukacyjnych. Może też zostać toaletą. Zapytana, jak miałoby to wyglądać artystka podpowiedziała: "Toaleta w dużym, zielonym, aksamitnym pokoju, z lokajami, którzy podają szampana".
W marcu Kaechele stanęła przed sądem ze świtą 25 kobiet, ubranych w granatowe stroje biznesowe. Przez cały dzień przesłuchania wykonywały dyskretne, zsynchronizowane ruchy choreograficzne. Obrona muzeum obejmowała twierdzenie, że "Ladies Lounge" jest zamknięty dla mężczyzn, ponieważ ich poczucie wykluczenia jest częścią artystycznego efektu instalacji. Według Kaechele jest nią też proces sądowy i dalsze losy "Salonu dla Pań".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół