Wydała fortunę, by wyglądać jak pies. Zaszkodziła ukochanemu

Każdy z nas ma pasje, które uwielbia rozwijać. Niektórzy kochają malować, śpiewać, ćwiczyć na siłowni, tańczyć czy rzeźbić w glinie. Są jednak osoby, których hobby są bardziej ekstrawaganckie niż te standardowe, o których zazwyczaj myślimy. Jeżeli pasja nie robi nikomu krzywdy, drugorzędne jest to, czy jest dziwna. Dopóki ktoś jest szczęśliwy oraz kreatywny, niech robi, co mu się podoba.

Do osób, których pasja może być odbierana jako dziwaczna, a czasem wręcz jak nie z tego świata, należy uczestniczka programu "Miłość nie ocenia". W poniedziałek 15 kwietnia na kanale YouTube pojawił się odcinek z Jade oraz Dimetriusem. Para opowiedziała, jak wygląda ich życie. Chłopak przyznał, że przez niecodzienne hobby partnerki odwróciło się od niego większość znajomych. Ci nie czuli się komfortowo, gdy dziewczyna przebierała się za gigantycznego psa.

Dimetrius w rozmowie z mediami przyznał, że był w szoku, gdy jego dziewczyna opowiedziała mu o swojej pasji. Wyznała, że jest członkinią społeczności furry. Na czym to polega? Osoby należące do "futrzaków" odgrywają postać antropomorficznych zwierząt, z których cechami się identyfikują. Nieustannie rozwijają tożsamość swojej postaci. Jade powiedziała partnerowi, że gigantyczny pies to jej druga osobowość, którą uwielbia.

Jade działa w mediach społecznościowych jako "Jade The Fur". Na Instagramie obserwuje ją niemal 50 tys. osób. Dziewczyna przyznała, że na swoją pasję wydała łącznie ponad 25 tys. dolarów (ponad 100 tys. zł). W cenie znalazły się kostiumy, a także wyjazdy na konwenty furry, na których poznała wiele ludzi dzielących jej hobby.

Dimetrius i Jade w programie "Miłość nie ocenia" przyznali, że niedawno zamieszkali razem. Zorientowali się, że czynsz oraz rachunki są dość drogie, więc postanowili wnieść kontent dziewczyny na wyższy poziom. Przestali udostępniać jedynie zdjęcia w przebraniu gigantycznego psa. Aktualnie nagrywają filmy dla dorosłych, w których ubierają się jak zwierzęta ludzkich rozmiarów.

- Przeprowadziliśmy się do naszego pierwszego mieszkania i zdaliśmy sobie sprawę, jak drogi jest czynsz, a potem zdaliśmy sobie sprawę, jak drogie jest samo mieszkanie. Chcemy mieć przyjemne życie, mieć ładne ubrania, a przede wszystkim opłacony czynsz. Pomyślałam, że skoro wydałam już na to tyle pieniędzy, to dlaczego nie zarobić na wszystkich przedmiotach, które mam. Demetriusowi zajęło trochę czasu, zanim naprawdę zrozumiał, że robimy treści dla dorosłych - powiedziała Jade w programie "Miłość nie ocenia".

Para przyznała, że nie przejmuje się krytyką ze strony obserwatorów oraz znajomych. Chłopak powiedział, że jego przyjaciele odwrócili się od niego, gdy przyznał, czym zajmuje się wraz ze swoją partnerką. Nie jest to jednak coś, co zrobiło na nim wrażenie. Najważniejsza jest dla niego Jade, którą akceptuje zarówno jako człowieka, jak i ogromnego psa.

Źródło: mirror.co.uk