Wydała fortunę, by stać się cyborgiem. "Zabijam hejterów życzliwością"
Pewna Niemka mieszkająca na co dzień w San Francisco wydała 150 tys. funtów, by stać się ludzkim cyborgiem. Jak sama przyznaje "moje podniecające modyfikacje ciała zawsze przyciągają spojrzenia".
Lina Lorenzen, znana również pod pseudonimem Cigno, niegdyś pracowała w branży technologicznej, ale zrezygnowała z niej, aby zostać modelką tatuaży. Pochodząca z Niemiec, ale mieszkająca w San Francisco kobieta wydała 150 tys. funtów (ok. 770 tys. zł) na ekstremalne modyfikacje ciała zajmujące 80 proc. jego powierzchni. W tym również głowy, na której umieszczono dwa rogi.
- Mam w czole dwa implanty podskórne wykonane z silikonu, które wyglądają jak rogi. Są one umieszczane pod skórą za pomocą niewielkiego nacięcia - mówi Cigno w rozmowie z Daily Star.
"Wydałam 150 tys. funtów, by stać się ludzkim cyborgiem"
"Kobieta-cyborg" przyznaje, że uwielbia swój wygląd, ale reakcje innych ludzi bywają dla niej denerwujące. Nieznajomi zatrzymują ją na ulicy lub wyzywają w internecie, a także nieustannie porównują ją do "kosmitki" i traktują jak "egzotyczny dodatek".
Zapytana o to, jak bycie "cyborgiem" wpływa na jej życie miłosne, Lina odpowiada, że "były chwile, kiedy czułam się uprzedmiotowiona". Mężczyźni często patrzyli wyłącznie na jej wygląd i nie widzieli, kim jest "w środku".
- Ludzie na ulicy zwykle podchodzą do mnie, mówiąc, że nigdy nie widzieli nikogo takiego jak ja, wiele razy nazywano mnie kosmitką - powiedziała Lina w rozmowie z Daily Star. - Mój wygląd jest zdecydowanie kontrowersyjnie postrzegany; niektórzy podziwiają, niektórzy zazdroszczą, niektórzy nie lubią, niektórzy oceniają, a niektórzy czują się zainspirowani do zrobienia sobie tatuażu - wylicza kobieta.
Kobieta-cyborg walczy z hejterami
Mimo wszystko Cigno sarkastycznie dziękuje hejterom za poświęcenie ich "cennego czasu" na krytykowanie jej wyglądu. - W ten sposób radzisz sobie z hejterami - zabijasz ich życzliwością - twierdzi kobieta.
- Ludzie mają zwykle określony obraz ciebie i na tej podstawie budują oczekiwania. Człowiek to znacznie więcej niż jego osobowość internetowa - podkreśla.
Lorenzen nie przejmuje się zbytnio opiniami hejterów i zamierza kontynuować modyfikowanie ciała, dopóki całe nie zostanie pokryte tuszem. - Moim celem jest kompletny kombinezon, co oznacza wytatuowanie od stóp do głów - zapowiada Cigno.
Lina ma nadzieję, że swoim stanowiskiem przekona innych ludzi do akceptowania osób, które wyróżniają się swoim wyglądem. - Jestem częścią pokolenia, które uczy społeczeństwo zmiany myślenia, zwłaszcza w świetle różnorodności - kwituje modelka.
Popularne
- Afera o plakat wyborczy Ewy Zajączkowskiej-Hernik. Pokazała nogi
- Gryzł dziecko w ucho, wszystko nagrały kamery. Policja bada niepokojącą sprawę
- Opublikowała zdjęcie z siłowni. Oskarżył ją o eksponowanie ciała
- Czvjnik zgubił 20 tys. zł. Czy udało mu się odzyskać kasę?
- Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B
- Morderca zjadał twarz ofiary? Szokujące doniesienia
- Roxie Węgiel wstydzi się współprac? Internauci krytykują
- Ksiądz mieszka z chłopakiem bez ślubu. W jego kościele obrączki do ołtarza przynosi pies
- Porównał Fagatę do naukowczyni. "Niebieski znaczek i wszystko jasne"