Wolne Kible walczą o bezpłatne toalety. Ludziom się należy

Płatna łazienka - największa zmora na trasie. Kosztuje nieproporcjonalnie dużo, warunki sanitarne bywają różne, a czasami braknie w portfelu drobnych na takie wypadki. W niektórych miejscach nie wolno płacić kartą, a w innych przyjmuje się banknoty czy duże nominały, lecz bez obowiązku wydawania reszty. Skandal? Oczywiście, że tak!

Płatne toalety to jednak nie tylko kwestia parcia na pęcherz podczas podróży. Nieprzychylne osobom dobrze filtrującym płyny są dworce PKP czy niektóre galerie handlowe. Tam ceny za skorzystanie z łazienki potrafią powalić.

- Toaleta na dworcu w Toruniu kosztuje cztery zł, ale reakcja na tę cenę jest tylko jedna - mówi przedstawiciel Wolnych Kibli - wytrzymasz?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wytrzymam, ale jakim kosztem - mówi ostatni z respondentów. Jeśli chodzi o dorosłych ludzi wpadka z pęcherzem jest może mało prawdopodobne, ale dyskomfort związany z niemożnością załatwienia potrzeby fizjologicznej to nie przelewki. Szczególnie, że może doprowadzić do naprawdę groźnych dolegliwości.

- Nietrzymanie moczu jest nie tylko niekomfortowe, ale może prowadzić również do problemów zdrowotnych. Zaobserwuj Wolne Kible, aby nie musieć więcej wybierać między zdrowiem a portfelem - apeluje przedstawicieli inicjatywy.

"Tak brzmi głos sprzeciwu Polaków w kwestii płatnych toalet! Zostań z nami, by nie musieć więcej odraczać podstawowych potrzeb!" - piszą Wolne Kible.

"Tak nieironicznie to toaleta zawsze powinna być darmowa, to ludzka potrzeba" - napisał GryfonVip. "SZCZANIE PRAWEM NIE TOWAREM!!!" - uaktywnił się brejn.ak. "Kible zbudowane za publiczne pieniądze jeszcze są płatne, dodatkowo zwykle tylko gotówką" - ze zdegustowaniem zauważa Purple. "Ale super inicjatywa! Wstrzymywanie może negatywnie odbić się na pracy mięśni dna miednicy. Brawo. Działajcie - kibicuje Ilona.

Wolne Kible oficjalnie mają zacząć działalność pod koniec miesiąca.