Rekolekcje w Toruniu - półnaga dziewczyna usłyszała, że jest "szmatą"

W poniedziałek 27 marca rozpoczęły się rekolekcje w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego przy ul. Wyszyńskiego. Nagrania z wydarzenia krążą po sieci, bo w ich trakcie zaprezentowano brutalną "inscenizację z moralnym przekazem".

W jego trakcie poniżano i obrażano kobietę, ostatecznie zamyka ją w klatce. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zamierza zgłosić sprawę do prokuratury. Ksiądz organizujący rekolekcje w Toruniu odpowiada na zarzuty internautów.

Od poniedziałku do środy (27-29 marca) w parafii św. Maksymiliana Kolbe w Toruniu odbywają się rekolekcję, w których udział mogą wziąć uczniowie szkół średnich z całego miasta. Wydarzenie odbywa się pod hasłem "Wake up, czyli obudź się".

W trakcie rekolekcji w Toruniu zainscenizowano scenkę z "moralnym przekazem". W jej trakcie uczniowie zobaczyli półnagą dziewczynę leżącą przed ołtarzem, która na szyi ma założoną smycz lub pasek. Obecny tam mężczyzna szarpie ją, obraża, przyciska do ziemi. W pewnym momencie wkłada ją do klatki, mimo że dziewczyna protestuje.

- Zamknij ryj, szmato! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem! - krzyczy mężczyzna do kobiety w trakcie "moralizujących" rekolekcji w Toruniu. Pokazu nikt nie przerwał.

Scenka z "przekazem moralnym" na rekolekcjach w Toruniu wywołała sporo emocji. Uczniowie i rodzice nie kryją oburzenia. Zastanawiają się, jak ktokolwiek mógł zgodzić się na zorganizowanie takich rekolekcji i zapowiadają, że więcej się na nich nie pojawią.

- Patrzyliśmy na to najpierw trochę z rozbawieniem, a potem z zażenowaniem. W sumie to poszliśmy do kościoła, żeby nie iść na lekcje. To, co zostało nagrane to był chyba element rekolekcji, tak jakby coś, co miało nas poruszyć. Udało się… - mówią portalowi Tylko Toruń młodzi ludzie uczestniczący w rekolekcjach.

"Sama uczestniczyłam w tych rekolekcjach, pomimo tego, że niby była to inscenizacja, to nie powinna mieć ona miejsca. Po pierwsze był to kościół, po drugie były tam osoby w wieku 14-15 lat lub osoby po przejściach. Dla mnie było to straszne i mam nadzieję, że się nie powtórzy jutro" - dodaje Wiktoria na Twitterze.

"Mój syn powiedział, że to patologia i nie ma zamiaru uczęszczać na takie rekolekcje. Jak w kościele dziewczyna w bieliźnie może być szarpana, czego to ma uczyć, pytam?" - w komentarzu na Facebooku pyta użytkowniczka.

Organizator rekolekcji w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego, ksiądz Mariusz Piotr Wojnowski, w rozmowie z portalem Tylko Toruń, przeprosił za całe wydarzenie. Podkreślił, że jest mu bardzo przykro, że doszło do takiego zdarzenia. Rekolekcje będą kontynuowane, ale już bez tak kontrowersyjnych zdarzeń.

- Dla nas to też było przekroczenie granic, ale chcemy dokończyć te rekolekcje tak, jak powinny one wyglądać. Czy moglibyśmy zmienić grupę, która rekolekcje poprowadzi? Trudno jest takie osoby znaleźć z dnia na dzień. Chcę też dodać, że osoby, które odegrały te sceny, zostaną odsunięte i zapewniam, że podczas kolejnego dnia rekolekcji do takich scen i sytuacji już nie dojdzie - powiedział portalowi Tylko Toruń, ks. Mariusz Piotr Wojnowski.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych również postanowił zająć się rekolekcjami w Toruniu. Zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury za pokazywanie młodym ludziom w kościele scen przypominających BDSM.

Źródło: Tylko Toruń, Interia