Władze podjęły decyzję. Hulajnogi elektryczne mają zniknąć z ulic

Przyszło nam żyć w czasach, w których technologie bardzo szybko się rozwijają. Gdyby ktoś kilkanaście lat temu powiedział, że na ulicach będą jeździły elektryczne hulajnogi, pewnie wiele osób nie chciałoby w to uwierzyć. Rzeczywistość jednak zweryfikowała niedowiarków. Nowoczesny i samojezdny sprzęt stał się popularny w wielu miejscach na Ziemi, również w Polsce. Istnieją jednak miasta, których mieszkańcy nie wypowiadają się na temat hulajnóg pozytywnie.

Mieszkańcy Madrytu nie mają nic dobrego do powiedzenia na temat zarówno hulajnóg elektrycznych, jak i ludzi z nich korzystających. Przez wiele miesięcy w stolicy Hiszpanii dochodziło do protestów. Demonstranci podkreślali, że osoby decydujące się na jazdę nowoczesnym sprzętem, robią to lekkomyślnie i nieodpowiedzialne. Dodatkowo zwracano uwagę na fakt, że zostawiają hulajnogi gdzie popadnie, również w miejscach, które nie są do tego przeznaczone. Lokalne władze wysłuchały protestujących i podjęły ważne decyzje.

Władze stolicy Hiszpanii wsłuchały się w głosy protestujących mieszkańców. We wrześniu odebrano licencje trzem zagranicznym operatorom (Lime, Dott i Tier Mobility). Warunkiem ich odzyskania było wprowadzenie kontroli parkowania, a także ograniczenia ruchu klientów. Według burmistrza nie udało się tego wdrożyć. Jak informuje polsatnews.pl, operatorzy wypożyczalni hulajnóg elektrycznych mają czas do 25 października na usunięcie wszystkich swoich urządzeń mobilnych z ulic Madrytu.

Przedstawiciele firm Lime i Dott w oficjalnych komunikatach przekazały, że nie otrzymały informacji o żadnym terminie. Pierwszy z nich stwierdził, że korporacja podejmie odpowiednie kroki w momencie, w którym otrzyma oficjalne powiadomienie. Drugi powiedział, że oceni możliwości operacyjne, a także prawne wtedy, gdy przeczyta dokument od biura burmistrza. Przedstawiciel Tier Mobility nie zabrał głosu.

Źródło: polsatnews.pl