Praga dała bana na hulajnogi elektryczne. Miarka się przebrała

Hulajnogi elektryczne - hit czy kit? W Polsce pojazdy budzą mieszane uczucia, a wszystko z powodu liczby wypadków, które generują w przestrzeni miejskiej. Użytkownicy często bywają nieodpowiedzialni - jeżdżą bez kasków, poruszają się po chodniku, nie zwracając uwagi na pieszych, a także po zakończonym przejeździe zostawiają sprzęt byle jak i byle gdzie.

W Czechach również występował ten problem, lecz nasi sąsiedzi postanowili zabrać się na niego na serio. Od stycznia 2026 r. w życie wejdą przepisy uniemożliwiające parkowanie hulajnóg elektrycznych w całej Pradze. Co to oznacza w praktyce? Wypożyczenie pojazdu stanie się po prostu niemożliwe.

Decyzja została podjęta przez praskich radnych 20 października. Na taki wyrok wpłynęła ogromna liczba skarg mieszkańców na źle zaparkowane hulajnogi, które utrudniały mieszkańcom poruszanie się po mieście. Oprócz tego prażanie wielokrotnie zgłaszali problem z nieodpowiedzialnymi kierowcami - głównie dotyczyło to niebezpiecznej jazdy po chodnikach, za co odpowiedzialni byli przede wszystkim turyści.

Praga już od 2023 r. walczy z hulajnogami elektrycznymi - wtedy po raz pierwszy zostały wprowadzone przepisy, które postawiły kres parkowaniu pojazdów w centrum miasta poza ściśle określonymi stanowiskami.

Nowe regulacje nie wykluczą używania współdzielonych samochodów czy rowerów, jednak wykluczą z użytku wynajmowane hulajnogi. Przepisy oczywiście nie będą godzić we właścicieli takich pojazdów. Osoby, które posiadają hulajnogę na własność będą mogły bez przeszkód poruszać się nią po mieście, naturalnie stosując się do obowiązujących zasad.

Oprócz Pragi z hulajnogami elektrycznymi walczą także inne europejskie miasta m.in. Paryż, Madryt czy Oslo. Jak uważacie - czy w Polsce również przydałaby się bardziej surowa regulacja dotycząca wypożyczonego sprzętu?