Koniec z elektrycznymi hulajnogami. Kiedy znikną z ulic?

Elektryczne hulajnogi do wypożyczenia to hit ulic większych miast. Znacznie ułatwiają przemieszczanie się z punktu A do punktu B, są kolejną ekologiczną opcją oprócz zbiorkomu czy roweru i potrafią uratować skórę, kiedy nocny zwiał sprzed nosa, do kolejnego godzina, a uber czy inny bolt liczy sobie za przejechanie 5 km jak za zboże.

Oczywiście e-hulajnogi nie są pozbawione wad. Problemy z nimi tyczą się przede wszystkim niedbałości lub bezmyślności ich użytkowników. Pojazdy często bywają porzucane pośrodku chodników (co stwarza zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu, a w szczególności dla osób z niepełnosprawnościami). Zdarza się też, że kierujący nimi nie przywiązują dużej wagi do bezpieczeństwa na drodze.

Właśnie dlatego Paryż podjął drastyczną decyzję, aby usunąć z ulic miasta elektryczne hulajnogi. Do końca sierpnia wszystkie pojazdy znikną ze stolicy Francji.

Dane z 2022 r. wskazują, że w stolicy Francji odbyło się aż 400 tys. przejazdów e-hulajnogami. Mieszkańcy mieli z nimi niemały problem i nieustannie skarżyli się - nie na same urządzenia, a na ich użytkowników. Wskazywali, że ci łamią przepisy ruchu drogowego oraz porzucają hulajnogi byle gdzie. W zeszłym roku odnotowano tam 459 wypadków z udziałem e-hulajnóg w tym trzy, które okazały się śmiertelne.

Władze Paryża nie odpuściły tej sprawy i postanowiły zbadać stanowisko mieszkańców wobec pojazdów. Zorganizowano referendum, w którym 89,03 proc. paryżan, którzy wzięli udział w głosowaniu, opowiedziało się za zakazaniem wynajmu elektrycznych hulajnóg.

Te znikną z miasta do końca sierpnia. Zakaz nie obejmuje prywatnych pojazdów, a w ramach wyrównania strat, miasto obiecuje zwiększyć liczbę rowerów na minuty dostępnych do wypożyczenia.

Źródło: donald.pl