Taksówkarz przerwał pracę na modlitwę. Prawnik nie ma wątpliwości
Internet obiegło zdjęcie kierowcy taksówki, który jest najprawdopodobniej wyznawcą islamu. Mężczyzna wybrał nietypowe miejsce na odprawienie modlitwy. Znany prawnik ocenił sytuację.
Dziennikarz Miejski Reporter udostępnił na Facebooku zdjęcie, które dostał od czytelnika z Kobyłki, miasta położonego 17 km od centrum Warszawy. Fotografia przedstawia taksówkarza, który zrobił przerwę podczas pracy. Miał ku temu ważny powód.
Podobne
- Najjjka chwali się, że jest dziewicą. "Ona ma jakąś obsesję"
- Kierowca BMW driftował na osiedlu. Nie zdążył wykręcić
- Demolują przydrożne kapliczki. To nie "Wiedźmin 3", to fala zniszczeń na Podlasiu
- Lubisz operacje plastyczne? Biskup ma dla ciebie złe wieści
- Najjjka wprasza się do Stanowskiego. Nawet ksiądz ma jej dosyć
Taksówkarz widoczny na zdjęciu klęczy na modlitewniku. Jest to kobierzec, zwany również dywanikiem, którego wyznawcy islamu używają do przykrycia miejsca, gdzie odprawiają modlitwę, aby uzyskać rytualną czystość. "Kiedy wychodzisz z domu i widzisz taką sytuację" - komentuje świadek zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Taksówkarz modlił się na chodniku
Zdjęcie taksówkarza odprawiającego modlitwy na chodniku poniosło się w sieci i wywołało lawinę komentarzy. Nie zabrakło standardowych w takich przypadkach głosów obrażających wyznawcę religii innej niż katolicka. Budujące jest natomiast to, że wielu internautów nie widzi w zachowaniu mężczyzny nic złego: "No i spoko, gdzie tu jest problem", "Ten post dość mocno zalatuje ksenofobią. Normalna rzecz modlić się. Ze zdjęcia widać, że nie zagroził bezpieczeństwu w ruchu drogowym", "A to ci wydarzenie".
Prawnik o zachowaniu taksówkarza
Komentarz w sprawie wygłosił Marcin Kruszewski, młody prawnik, tiktoker z kanału "Prawo Marcina". Twórca dzieli się prawniczą wiedzą w przystępny sposób, odnosząc zapisy Kodeksu karnego do sytuacji, które aktualnie zajmują opinię publiczną. Podobnie było w przypadku zdjęcia taksówkarza.
- Szczerze mówiąc, nie widzimy ulicy na tyle, żeby wiedzieć, czy był tam zakaz zatrzymywania się, czy postoju. Po zdjęciu nie możemy wnioskować, że złamał przepisy, bo w zasadzie tylko te przepisy drogowe mógł złamać. Rzeczpospolita Polska gwarantuje nam wolność sumienia i wyznania. Każdy może wyznawać, jaką religię chce. Dopóki nie narusza praw innych osób, może się modlić i nikomu nic do tego - wyjaśnił prawnik.
Marcin dodał: - Dziwi mnie to oburzenie. Kiedy usłyszałem, że jakiś gość zaczął się modlić podczas jazdy, to myślałem, że stanął w korku i zatamował ruch. Wtedy to byłby problem. Ale w tej sytuacji, o ile nie było tam zakazu, nic złego się nie stało.
Popularne
- O co chodzi z "Montoya, por favor"? W sieci huczy o tej zdradzie
- Polak zrobił zakupy za 9 zł. Przeżył za tę kwotę cały dzień
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Zrobiła obiad dla ośmiu osób za 16 zł. Przepis hitem internetu
- Amerykanka chce 100 tys. dolarów. Sassy influencerka podbiła internet
- Polka z USA zebrała propsy od Lady Gagi. Terri Tereska zatańczyła do "Abracadabra"
- Walka Muska z Zuckerbergiem była o włos. Oto kulisy sprawy
- Babcia Halinka zgłosiła się do "Twoje 5 Minut 3". Staruszka to prawdziwa sigma?
- Znamy ceny biletów na koncert Kendricka Lamara i SZA-y. Fani w szoku