Szafarowicz pokazał wiadomości od hejterów. Ludzie nie mają serca
Oskar Szafarowicz pokazał na Twitterze prywatne wiadomości, które znajdowały się w folderze "inne" komunikatora Messenger. O ile nie zgadzamy się z jego opiniami i osądami, o tyle tym razem musimy stanąć w jego obronie.
Jaki jest Oskar Szafarowicz, każdy widzi. Na podstawie jego wpisów w mediach społecznościowych czy występów przed kamerą z pewnością można wyrobić sobie opinię na temat młodego działacza PiS. Zwolennicy obozu rządzącego zapewne mają go za głos młodej Polski. Opozycja widzi w nim natomiast chłopaka, który za wszelką cenę chce zrobić karierę polityczną i przypodobać się Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Podobne
- Oskar Szafarowicz pokazał wiadomości. "Smarkacz pisiorowaty"
- Szafarowicz komentuje skandal na YouTube. Nie zabrakło słów o opozycji
- Szafarowicz ostrzega przed Sikorskim. "Błazeńska kompromitacja"
- Oskar Szafarowicz apeluje: #AniJednejWięcej. Zmienił poglądy?
- Oskar Szafarowicz zaniepokojony. Pokazał list od rektora UW
W komentarzach pod postami Szafarowicza można zobaczyć ogromną polaryzację. Część osób wtóruje mu w jego poczynaniach. Z drugiej strony pojawia się masa negatywnych komentarzy, które są zbyt wulgarne, żeby w ogóle je cytować.
Oskar Szafarowicz pokazał prywatne wiadomości
Tymczasem jeszcze większą otchłanią nienawiści okazał się folder "inne" w Messengerze Szafarowicza. Oskar wbił na Twittera, by pokazać, jak nienawistne wiadomości dostaje niemal codziennie od części osób, które nie zgadzają się z jego poglądami.
"Wszedłem w folder 'inne' na Messengerze. Prawie 1000 wiadomości" - pisze na Twitterze Oskar Szafarowicz. "Oto próbka 'języka miłości i szacunku' uśmiechniętej Polski (gróźb karalnych nie publikuję). Żebyśmy wiedzieli, komu możemy oddać Polskę, jeśli obóz patriotyczny nie odnowi mandatu jesienią" - dodał sarkastycznie młody pisowiec.
Poniżej wpisu Oskar załączył zrzuty ekranu z Messengera, na których widać wiadomości przepełnione gęstą nienawiścią. Nie będziemy ich cytować ze względu na mocno wulgarny język. Wystarczy, że sami sprawdzicie jego post.
Na wstępie musimy podkreślić, że nie zgadzamy się z wrzucaniem przez Oskara całej opozycji i jej zwolenników do jednego worka. W końcu tylko pewien ułamek przeciwników PiS-u jest na tyle bez wyczucia, by pod własnym nazwiskiem wyzywać w prywatnych wiadomościach inne osoby. A często mogą być to zwyczajne internetowe trolle.
Natomiast nie możemy przejść obojętnie obok tych przepełnionych jadem i nienawiścią wiadomości, które spotykają nie tylko Szafarowicza, ale masę ludzi w sieci. Sęk w tym, że internauci dali sobie niepisane przyzwolenie do wygłaszania skrajnie hejterskich uwag. W prawdziwym życiu raczej ugryźliby się w język, zanim rzuciliby tak zgniłym mięsem.
Rzeczowa krytyka zamiast bezczelnego hejtu
Samo hejtowanie Oskara, nie tylko w wiadomościach prywatnych, ale też komentarzach, opiera się na najbanalniejszych argumentach ad personam. Ludzie przede wszystkim uderzają w jego osobę i wygląd, a nie konkretne poglądy i opinie. Sam Artur Schopenhauer w swoim dziele "Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów" wskazuje argumentum ad personam jako ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, stosowany, gdy wszystkie inne rozwiązania zawodzą.
Szafarowicz nigdy nie dokonał coming outu. Nie wiadomo więc, jakiej jest orientacji. Wiemy natomiast, że identyfikuje się jako mężczyzna. Tymczasem jego hejterzy często nazywają go gejem, ped*łem, osobą niebinarną czy transwestytą. Jest to bezczelne i okrutne, ponieważ sprowadza się w ten sposób określenia dla osób LGBTQ+ do poziomu obelgi.
W tym przypadku obrywa nie tyle Oskar, ile osoby, które często są jego przeciwnikami i starają się walczyć o tolerancyjną Polskę. Czyli oponenci młodego pisowca uderzają w ten sposób w swoich sprzymierzeńców. W końcu nazwanie kogoś osobą homoseksualną nie jest żadnym wyzwiskiem, a w przypadku Oskara po prostu nieścisłością.
Samo uderzanie w kogoś za jego płeć czy orientację również jest banalną argumentacją, która ma się nijak do poglądów Szafarowicza. Tym, którzy rzeczywiście nie zgadzają się z Oskarem, polecamy rzeczową krytykę, a nie bezczelny hejt, który stał się rakiem dzisiejszego internetu.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu