Oskar Szafarowicz pokazał wiadomości. "Smarkacz pisiorowaty"
Osoby publiczne nie mają łatwego życia. Boleśnie przekonuje się o tym Oskar Szafarowicz, który udostępnił w internecie wybrane wiadomości otrzymane od przeciwników politycznych.
Mowa nienawiści była, jest i będzie. Powody obrażania są różnorodne: brak sympatii do danej osoby, gorszy dzień, niska samoocena. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czym kierują się hejterzy. Fakt jest jednak taki, że każda osoba publiczna w mniejszym lub większym stopniu mierzy się z mową nienawiści.
Podobne
- Oskar Szafarowicz znów dumny z siebie. "Ułatwię robotę i się pochwalę"
- Oskar Szafarowicz apeluje: #AniJednejWięcej. Zmienił poglądy?
- Szafarowicz odpowiada na hejt. "Ponad tym, co złe i pełne pogardy"
- Oskar Szafarowicz złamał ciszę wyborczą? Grzywna może wynieść fortunę
- Szafarowicz pokazał wiadomości od hejterów. Ludzie nie mają serca
Język miłości i szacunku
Aby uzmysłowić stopień otrzymywanego hejtu, Oskar Szafarowicz postanowił udostępnić na X (Twitterze) część wiadomości, które napływają do jego skrzynki odbiorczej. Zrzuty ekranu opisał w charakterystyczny dla siebie sposób: "Na finiszu kampanii sekta Silnych Razem wrzuca wyższy bieg i jedzie bez hamulców. Oto język miłości, szacunku i tolerancji (wybór z kilkuset wiadomości, które codziennie dostaję)".
W wiadomościach Oskar Szafarowicz jest wyzywany w niewybredny sposób. Kwestionowana jest orientacja seksualna działacza PiS, jego wiedza o świecie oraz przeżycia. Pojawiają się także groźby śmierci. Choć Szafarowicz wielokrotnie wyzywał działaczy opozycji, należy jednak zauważyć, że wyzywanie, groźby śmierci i szeroko pojęty hejt nie jest w porządku, a takie wiadomości nigdy nie powinny zostać wysłane.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Djo i psychodelia z drugiej ręki. Pogubiona treść w "The Crux" [RECENZJA]