Skandal wokół Młodzieżowego Słowa Roku. "Jestem przerażona"
Tegoroczna odsłona plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku przebiega w cieniu kontrowersji. Aktywiści i osoby zajmujące się zdrowiem psychicznym krytykują jedno ze słów zakwalifikowanych do finału. Organizator podjął decyzję, by usunąć je z konkursu.
Młodzieżowe Słowo Roku to plebiscyt organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Celem inicjatywy jest wyłonienie najpopularniejszych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń.
Podobne
- "Marsz Ciszy" dla Julii z Lubina. Nie wytrzymała nękania rówieśników
- Robienie zasięgów na krzywdzie. Rezi, nie idź tą drogą [OPINIA]
- Afera o szkolny statut. "Uczeń potrafi radzić sobie z depresją"
- Boxdel i Dubiel wyjaśnieni? Konopskyy reaguje na film Nitra
- Zaszła w ciążę z gwałtu. Ksiądz mówi, co doradził kobiecie
Pierwszy etap Młodzieżowego Słowa Roku 2023 dobiegł końca. Internauci zgłosili niemal 18 tys. słów i wyrażeń. Następnie jury wyłoniło finałową dwudziestkę słów, które cieszyły się największą popularnością. Oceniało również, czy wyrażenia nie łamią regulaminu. Teraz każdy może oddać głos na swojego faworyta. Termin na dołączenie do zabawy upływa 30 listopada.
Skandal wokół Młodzieżowego Słowa Roku 2023
Jedno z finałowych słów wzbudziło duży sprzeciw wśród aktywistów i osób zajmujących się zdrowiem psychicznym. Jest to kys, skrótowiec od angielskiego "kill yourself", czyli "zabij się".
"Niedosłowne, czasem żartobliwe określenie oznaczające tyle co 'odczep się, ogarnij się' albo 'zamknij się', kończące dyskusję. Popularne w grach wideo i na YouTube. Tłumaczone też przewrotnie jako keep yourself safe, czyli 'uważaj na siebie' - w tym drugim znaczeniu również występuje w jęz. angielskim" - czytamy na stronie PWN.
Krytykują plebiscyt Młodzieżowe Słowo Roku
Surowych słów pod adresem plebiscytu nie szczędzi suicydolożka Minerwa Wdzięczkowska. Zwraca uwagę, że sugerowanie komuś samobójstwa jest poniżej wszelkiej krytyki. Kobieta wyraża wątpliwość, czy promocja wyzwisk i agresji słownej - a do takiej kategorii zalicza słowo kys - jest czymś odpowiednim dla Młodzieżowego Słowa Roku.
Suicydolożka podkreśla, że mówienie o samobójstwie nawet w formie żartu jest niewłaściwe. "Zwróćcie też uwagę, że tutaj to nie jest samo wspominanie samobójstwa, tylko używanie do kogoś bezpośrednio wyrażenia w trybie rozkazującym. Trochę wyższy kaliber, prawda?" - alarmuje Wdzięczkowska.
Zdaniem suicydolożki jury Młodzieżowego Słowa Roku dokonało wyboru sprzecznego z regulaminem akcji. W plebiscycie nie mogą uczestniczyć m.in. słowa niezgodne z prawem oraz nawołujące do nietolerancji i przemocy. Wdzięczkowska uważa, że kys jest słowem, które łamie wymienione punkty regulaminu.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Do krytyki Młodzieżowego Słowa Roku dołączyła Paulina Filipowicz, psycholożka i aktywistka. Jej zdaniem kys "nigdy nie powinno zostać dopuszczone przez komisję plebiscytu. Dlaczego? 'Kys' to skrótowiec od ang. 'kill yourself'. Czy jury PWN tak na serio? Bo jako psycholożka siedząca w temacie suicydologii jestem serio przerażona" - napisała Filipowicz na Instagramie.
"Słowo 'kys' nigdy nie powinno znaleźć się w gronie nominowanych do młodzieżowego słowa roku. Ono jest po prostu nie na miejscu" - zauważa na Instagramie Dominik Kuc, aktywista, członek Rady Fundacji GrowSPACE oraz inicjator projektu Ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+.
Oburzona wyborem jury jest aktywistka Maja Staśko: "To już serio kolejny wymiar promocji języka nienawiści. Sama dostaję czasem masowo wiadomości i komentarze, że mam sobie odebrać życie - wśród nich 'kys' - i to potrafi być potwornie bolesne, a dla kogoś w kryzysie może być śmiertelnie niebezpieczne. Takie słowo nigdy nie powinno pojawić się w plebiscycie" - grzmi aktywistka na Instagramie.
Zwróciliśmy się do organizatorów plebiscytu - Wydawnictwa PWN oraz Uniwersytetu Warszawskiego - z prośbą o komentarz.
"Uniwersytet Warszawski nie komentuje przebiegu plebiscytu na tym etapie. Czekamy na decyzję podjętą przez jury" - przekazała Anna Stobiecka z Biura Prasowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Aktualizacja: kys znika z Młodzieżowego Słowa Roku
Organizator plebiscytu podjął decyzję o wycofaniu kontrowersyjnego słowa z finałowej dwudziestki. W oświadczeniu od Wydawnictwa PWN czytamy:
"Do II etapu plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku głosami Internautów do finałowej dwudziestki słów zakwalifikowało się słowo KYS. Jak każde z przesłanych wyrażeń, zgłoszenie było szczegółowo analizowane przez członków Jury przy wsparciu zespołu doradczego nastolatków z Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży UJK. Wszystkie słowa w II etapie plebiscytu były rozpatrywane w połączeniu z definicjami nadesłanymi przez uczestników konkursu, w kontekście ich aktualnego użycia w slangu nastolatków. Zgodnie z definicją KYS to niedosłowne, czasem żartobliwe określenie oznaczające tyle, co 'odczep się, ogarnij się' albo 'zamknij się', kończące dyskusję. Popularne w grach wideo i na YouTube".
"Po pierwszym dniu II etapu konkursu pojawiły się jednak zgłoszenia nadsyłane do Wydawnictwa pocztą elektroniczną oraz komentarze w mediach społecznościowych informujące o jednoznacznie negatywnym dosłownym ('kill yourself') odbiorze tego słowa przez niektórych. Pomimo, że nadesłane w pierwszym etapie konkursu definicje nie wskazują na powszechne użycie słowa KYS w takim znaczeniu, organizator konkursu podjął decyzję o usunięciu powyższego zgłoszenia z finałowej dwudziestki" - informuje Sylwia Dymowska, Koordynator Projektów Marketingowych z Wydawnictwa PWN.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku