Rolnicy chcą mieć własną aplikację. Czas na reakcję rządu
Polscy rolnicy zwracają się z prośbą do Ministerstwa Rolnictwa. Właściciele pól i plantacji z Lubelszczyzny chcą utworzenia aplikacji do zgłaszania klęsk żywiołowych. Rozwiązanie ma usprawnić komunikację w celu uzyskiwania odszkodowań.
W XXI wieku większość spraw można załatwić online. Kupno biletów na komunikację zbiorową, przepisanie umowy na prąd, rozliczenie podatków, zakup mebli, zarezerwowanie leków na receptę w aptece, znalezienie potencjalnego partnera. Wszystko jest możliwe, jeśli wie się, gdzie kliknąć. Nic więc dziwnego, że developerzy aplikacji mobilnych stale wypuszczają na rynek nowe twory, które mają spełnić stale zmieniające się zapotrzebowanie użytkowników.
Podobne
- Otruł ponad siedem milionów pszczół. Rolnik usłyszał wyrok
- Kaja Godek ostrzega przed olejem z Biedronki. Kuriozalny powód
- Oto "hymn" protestujących rolników. Stoi za nim znany artysta
- Oburzające zachowanie rolników. Nitro nie szczędzi ostrych słów
- Ustawa o związkach partnerskich. Katarzyna Kotula o planach rządu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Rolnicy chcą własnej aplikacji
Lubelska Izba Rolnicza ma pomysł na nową aplikację. Rolnicy chcą, aby na platformie gov.pl powstała aplikacja, w której można zgłaszać straty spowodowane klęskami żywiołowymi, np. ulewami, gradobiciami, uderzeniami pioruna, osunięciami ziemi, przymrozkami, powodziami czy wichurami. Prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek powiedział w wywiadzie dla "PAP": - Gwałtownych, niszczących uprawy zjawisk pogodowych jest coraz więcej, dlatego warto pomyśleć o usprawnieniu procesu zgłaszania i szacowania strat.
Wniosek Lubelskiej Izby Rolniczej został przekazany lubelskim posłom oraz do Krajowej Rady Izb Rolniczych. Rolnicy mają nadzieję, że kwestia aplikacji klęskowej dotrze do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Aplikacja suszowa to za mało?
Od 2020 r. rolnicy mają dostęp do tak zwanej "aplikacji suszowej", w której można zaznaczać straty poniesione w wyniku braku opadów. Pomysłodawcy nowej aplikacji chcą, aby była ona zbliżona do istniejącej już wersji.
W pisemnym stanowisku Lubelska Izba Rolnicza napisała: "Obecnie na szczeblach gminnych, powiatowych i wojewódzkich są powoływane komisje do szacowania szkód wyrządzonych w gospodarstwach rolnych przez niekorzystne zjawiska atmosferyczne. Składają się one z przedstawicieli co najmniej trzech osób z trzech instytucji państwowych. Cała procedura generuje spore koszty i często wymaga poświęcenia energii oraz czasu pracy członków ww. komisji".
Kwestię aplikacji w oświadczeniu dla PAP poruszył Departament Komunikacji i Promocji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Politycy stwierdzili, że "obecnie nie jest to możliwe, bo nie ma systemu, który monitorowałby występowanie niekorzystnych zjawisk pogodowych i generował potrzebne dane".
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Kawiaq nie przyznaje się do winy. Ruszył proces patostreamerów
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki