Edycja limitowana oleju rzepakowego

Olej rzepakowy "edycja limitowana". Co na to Kaja Godek?

Źródło zdjęć: © Canva, X
Konrad SiwikKonrad Siwik,29.03.2024 14:30

"Nie sądziłem, że dożyję edycji limitowanej oleju" - pisze na X Niedogotowany. A jednak, na sklepowych półkach pojawił się nowy gracz - Polski olej rzepakowy. Edycja limitowana. Internauci są w szoku, a część z nich pomyliła złotą butelkę z flaszką.

Olej rzepakowy stał się już symbolem trwającego od 9 lutego 2024 r. protestu polskich rolników. Producenci żywności chcą, aby Unia Europejska wycofała się z przyjęcia tzw. Zielonego Ładu, czyli ekologicznych zasad, które miałyby obowiązywać na farmach oraz rolniczych gruntach. Dodatkowo zależy im, aby na terenie UE wprowadzono ograniczenia na produkty sprowadzane m.in. z Ukrainy. Zdaniem analityków spadająca opłacalność produkcji roślinnej jest główną przyczyną rolniczych protestów.

Olej rzepakowy symbolem strajku rolników

Strajki rolników wywołały zagorzałą dyskusję na temat produktów sprowadzanych z Ukrainy. W mediach społecznościowych pojawiają się filmiki i wpisy, w których internauci wskazują, jakich produktów nie kupować. Radykalni przeciwnicy zagranicznych zbóż bojkotowali producentów wykorzystujących zagraniczne surowce. W konsekwencji niejedna butelka oleju rzepakowego skończyła w kanałach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Iza Zabielska: Byłam kiedyś z Influencerką

Jedną z głównych przeciwniczek oleju z zagranicznego rzepaku jest Kaja Godek. Kontrowersyjna działaczka pro life w jednym z wpisów na X podzieliła się epizodem, który miała miejsce w jednej z warszawskich Biedronek.

Biedronka na Woli w W-wie. Koło kas na promocji wystawiony olej spożywczy. Starsza pani zastanawia się, czy go włożyć do koszyka, pan z kolejki zaczyna ją ostrzegać, żeby nie brała, bo z ukraińskiego zboża, że polscy rolnicy itp itd. W lewicującej W-wie już takie klimaty

- napisała Kaja Godek.

Tymczasem producenci oleju zaczęli mocno podkreślać, gdzie został wyprodukowany. Zwłaszcza jeśli rzepak, z którego powstał, rósł na polskich polach. Niestety nawet "POLSKI olej rzepakowy" dolał oliwy do ognia. Jego producent znalazł się na liście firm, które rzekomo sprowadzały zboże z Ukrainy.

trwa ładowanie posta...

Polski olej rzepakowy. Edycja limitowana

W końcu doszło do tego, że w sklepach, obok zwyczajnego "Polskiego oleju rzepakowego", pojawiła się jego edycja limitowana. Wielu internautów jest zaskoczonych widokiem i zadaje sobie pytanie, co takiego limitowanego może być w oleju? Użytkownik X Niedogotowany jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na tę wyjątkową złotą butelkę.

Nie sądziłem, że dożyję edycji limitowanej oleju

- pisze Niedogotowany.
trwa ładowanie posta...

Większość komentujących tłumaczy sobie "limitowanie" oleju w podobny sposób. "Limitowana, bo to z ostatniej partii polskiego rzepaku, proste", "Limitowana, bo jeszcze z polskich zbóż", "Przecież to logiczne, że limitowane, następna partia produkowana będzie z innej dostawy rzepaku i mamy wyjaśnienie wyjątkowość tego oleju" - drwią komentujący.

trwa ładowanie posta...

Znalazła się też wąska grupa osób, która pomyliła butelkę oleju z flaszką wódki. "Mam tak już łeb przesoplicowany, że myślałam, że to jakaś limitka alkoholu", "Myślałem, że to wódka przez chwile". Rzeczywiście trzeba przyznać, że najbardziej limitowana zdaje się tutaj butelka. Znając jednak podejście Kai Godek i osób o analogicznych poglądach, nawet tak wyjątkowa "edycja limitowana" nie przekona ich do zakupu.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0