Policja korzysta z pomocy jasnowidzów? Rzecznik KGP się wygadał

W 2011 r. ówczesny rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski powiedział w wywiadzie dla Interii, że "nie zna żadnego przypadku, w którym jasnowidz pomógłby policji". Zaznaczył także, że policja nie współpracuje bezpośrednio z jasnowidzami.

- Rodziny zaginionych często szukając różnego rodzaju pomocy, docierają także do jasnowidzów i przekazują nam uzyskane w ten sposób informacje. Jeśli są ona zbieżne z naszymi wersjami śledczymi, to wtedy je sprawdzamy, jeśli nie, to nie - podkreślił Sokołowski.

Po 12 latach ta sama kwestia została poruszona przez Wirtualne Media w rozmowie z obecnym rzecznikiem KGP Mariuszem Ciarką.

- Zgodnie z art. 22 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji, Policja przy wykonywaniu swych zadań może korzystać z pomocy osób niebędących policjantami. Zabronione jest ujawnianie danych o osobie udzielającej pomocy Policji w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych - powiedział inspektor Mariusz Ciarka.

- Policja korzysta z różnych źródeł informacji. Staramy się wyczerpać wszelkie możliwości. Zdarza się, że weryfikujemy również informacje przekazywane przez jasnowidza najczęściej rodzinie osoby poszukiwanej. Nadmieniam, że nigdy nie gromadzono danych w zakresie współpracy jednostek Policji z jasnowidzami poprzez dokumentowanie ich np. w formie rejestru - dodał rzecznik.

Krzysztof Jackowski to słynny jasnowidz, który twierdzi, że pomógł w odnalezieniu 700 ciał i rozwiązaniu ponad tysiąca spraw, ale nie sposób tego potwierdzić. Wiele osób może go kojarzyć z głośnego medialnego śledztwa dotyczącego zabójstwa Madzi z Sosnowca. Choć jasnowidz z Człuchowa brał udział w wielu policyjnych poszukiwaniach, na próżno było szukać potwierdzeń współpracy u kierownictwa tej formacji.

- Jak byłem młodszy, mniej doświadczony, miałem żal do policji, ale życie powoduje, że człowiek dojrzewa - powiedział Jackowski Wirtualnym Mediom, odnosząc się do zaprzeczeń jego współpracy z policją.

- Gdyby pan Mariusz Ciarka powiedział coś odwrotnego, ja bym to zrozumiał. Policja to instytucja, a to, co ja robię, jest na pograniczu ogólnie pojętego zabobonu - skomentował słowa rzecznika Krzysztof Jackowski.