Dywanik się zwija. Założyciele wydali ważny komunikat

Dywanik wystartował na początku 2023 r. i zanosiło się na to, że może wytrzepać serwisy plotkarskie z pierwszeństwa do newsów o influencerach i twórcach internetowych.

"Jesteśmy portalem, który zajmuje się redagowaniem newsów i plotek ze świata influencerów oraz show biznesu. Naszym celem jest dostarczenie czytelnikom najświeższych informacji o gwiazdach polskiego i zagranicznego show biznesu, gorących plotkach, zdjęciach ze ścianek oraz paparazzi - głównie związanych z szeroko pojętym influencer marketingiem" - pisał o sobie Dywanik.

"Pomysłodawcami serwisu DYWANIK są - Wojciech Gola, Michał 'Boxdel' Baron, Tomasz 'Gimper' Działowy oraz Karol 'Blowek' Gązwa. Doświadczenie 'włodarzy' serwisu pozwala nam zdobywać informacje, które nie są dostępne dla innych portali. Nasze źródła są najlepsze w branży, a my zawsze staramy się przekazywać informacje w sposób rzetelny i zgodny z prawdą. Dzięki nam możecie poznać kulisy życia influencerów i dowiedzieć się więcej o ich codziennych problemach oraz sukcesach. Zapraszamy do regularnego odwiedzania naszego portalu, gdzie znajdziecie najświeższe i najciekawsze informacje ze świata influencerów i show biznesu!" - zapowiadali włodarze Dywanika.

W marcu serwis Antyweb zachwycał się Dywanikiem, choć wskazywał również, że ten nurkuje w influencerskim szambie. Okazuje się jednak, że Dywanik mimo doświadczenia włodarzy nie zawojował rynku i nie stał się zagrożeniem dla serwisów plotkarskich takich jak chociażby Pudelek.

Słabe strony Dywanika w obszernym wpisie na Twitterze wypunktował w kwietniu dziennikarz Kuba Wątor. Pozdrawiamy!

Włodarze Dywanika - mimo że zapoznali się ze wskazówkami Wątora - najwyraźniej nie wzięli ich zbyt głęboko do serca.

- Czy wielki projekt Boxdela, Gimpera, Blowka i Goli okazał się wielką klapą? Takie pytanie zaczęło krążyć w sieci - poinformował Revo w swoim najnowszym przeglądzie na YouTube. - Mówię tutaj o Dywaniku, na którym od kilku dni nie pojawiają się nowe treści, a najczęściej czytane są te sprzed dwóch miesięcy - dodał youtuber.

Włodarze Dywanika postanowili odpowiedzieć Revo i wszystkim zainteresowanym w oświadczeniu w mediach społecznościowych.

"[...] Informujemy, iż wstrzymaliśmy pracę nad portalem Dywanik. [...] Dodatkowo sam pomysł portalu w naszym odczuciu nie był do końca trafiony, gdyż nasza grupa docelowa korzysta głównie ze skondensowanych treści newsowych, a tę potrzebę w całości zaspokajają media społecznościowe - w tym przypadku Twitter. [...] Na ten moment rozważamy stworzenie aplikacji, która umożliwiłaby otrzymywanie skondensowanych informacji newsowych w postaci notyfikacji 'push', tak aby dostosować się do wymagań rynku" - oświadczyli włodarze Dywanika.

Trochę szkoda, że panowie nie byli po równo zaangażowani w projekt, bo Dywanik rzeczywiście miał potencjał, a publikowane na nim treści były nie najgorsze. Najwyraźniej jednak inne formaty włodarzy (Aferki, GOATS, Ambasada czy OGAR) pochłaniają zbyt dużo czasu. Z drugiej strony wciąż funkcjonuje taki boop, którego treści - no cóż - nie należą do najwyższych lotów.