Celebryci mogą więcej? Znane lotnisko z kontrowersyjnym pomysłem
Miał być raj dla celebrytów i influencerów, wyszła drama na skalę światową. Mowa o pomyśle władz koreańskiego lotniska w Incheon. Pracownicy chcieli, aby osoby popularne otrzymały osobne wejście, dzięki czemu nie musieliby obcować z fanami. Ostatecznie z rozwiązania zrezygnowano.
Czy influencerzy, celebryci i szeroko pojmowane osoby publiczne powinny być traktowane inaczej, niż przeciętni Kowalscy? Opinie w tej kwestii są mocno podzielone. Jedni uważają, że wraz ze sławą przychodzi możliwość jedzenia złotą łyżką i zatrudniania milionów pracowników zajmujących się ochroną, sprzątaniem, prowadzeniem pojazdów, makijażem czy czesaniem. Inni podtrzymują, że celebryci to nadal ludzie, którzy osiągnęli sukces. Mimo tego raz po raz na świecie pojawiają się pomysły rozdzielenia osób publicznych od przeciętnych ludzi. Zwykle nie spotykają się one z akceptacją opinii publicznej.
Podobne
- Fani koreańskiego gwiazdora przesadzili? Policja rozpoczyna śledztwo
- Poseł PiS docenił Książula. Trzy słowa i więcej nie trzeba
- Unia Europejska walczy z TikTokiem. "Uzależnia jak papierosy"
- Wielki finał 15. "Tańca z Gwiazdami". Zwycięzcy zaskoczyli?
- Spotyka się z 16-latkiem. Modelka reaguje na oskarżenia
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
DARIUSS ROSE: BYCIE INFLUENCEREM NIE JEST ŁATWE
Celebryci są lepsi niż przeciętni ludzie?
Kultura celebrytów w Korei Południowej jest jedną z najbardziej rozwiniętych na całym świecie. Fani zbierają obrazki, rysunki czy przedmioty sygnowane nazwiskiem idola. Są w stanie wydać na nie gigantyczne pieniądze. Bilety na koncerty najpopularniejszych grup muzycznych wyprzedają się szybciej, niż świeże bułeczki w lokalnej piekarni. Dla wielu osób spotkanie z idolem jest ważniejsze, niż ślub czy narodziny własnego dziecka. Nic więc dziwnego, że koreańscy influencerzy próbują chronić swoją prywatność na wiele sposobów.
Niezależnie od statutu, podróżni wylatujący lub powracający do Korei Południowej spotykają się na jednym z koreańskich lotnisk. Największe z nich to port lotniczy Seul-Inczon. Należy on także do grona największych lotnisk w całej Azji. To właśnie tam fanom udaje się czasem spotkać idoli. Władze Inczon postanowiły walczyć z niekomfortowymi spotkaniami. W tym celu pracownicy wpadli na pomysł stworzenia osobnego wejścia wyłącznie dla celebrytów.
Opinia publiczna krytykuje pomysł władz lotniska
Kontrowersyjny pomysł nie spotkał się z akceptacją opinii publicznej. W związku z tym władze lotniska Seul-Inczon wycofały się z jego wprowadzania. W oświadczeniu prasowym opublikowanym 27 października 2024 r. przedstawiciele medialni napisali: "Z uwagi na różne opinie zgłoszone podczas audytu parlamentarnego oraz przez media, planowany na 28 października 'procedura korzystania ze specjalnego wejścia dla znanych osób powodujących gromadzenie się tłumów' nie zostanie wdrożony". Firma dodała, że "Planuje zebrać wystarczająco dużo opinii, aby opracować inne środki, które zapewnią bezpieczeństwo pasażerów i zapobiegną problemom związanym z tłumami".
Przedstawiciel firmy dodał, że "Proces konsultacji społecznych nie był wystarczająco przeprowadzony". Wcześniej, 24 października 2024 r. negatywną opinię na temat proponowanego rozwiązania wydała także Komisja Transportu i Infrastruktury Narodowego Zgromadzenia, która stwierdziła, że "takie działania są niesprawiedliwe".
Źródło: "N. News"
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta
- Krzysztof Ibisz ustępuje Julii Żugaj. Bardzo odpowiedzialna rola
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"