McDonald's w Korei wygląda jak z przyszłości? "Żadnego kontaktu z ludźmi"

McDonald's jest bez wątpienia jedną z najpopularniejszych sieciowych restauracji oferujących dania typu fast food. W długiej trasie czy na wakacjach - to zawsze stosunkowo bezpieczna opcja (tania już nie do końca), po której zawsze wiadomo, czego się spodziewać. Czy aby na pewno?

Oferta McDonald's różni się w zależności od kraju, w jakim jesteśmy. W różnych miejscach można spróbować burgery czy dodatki, które są dostępne wyłącznie w danym państwie. Typowo polską kanapką jest WieśMac, w Niemczech zajadają się McRib, czyli burgerem z żeberkami, a we Włoszech jako przekąskę sprzedają bloczki parmezanu.

Oprócz oferty w menu, McDonald's różni się także... wyglądem? Pewna tiktokerka opublikowała film, w którym pokazała, jak Złote Łuki wyglądają w Korei Południowej. Stwierdziła, że jedząc tam, czuje się jak w przyszłości.

Pierwsza technologiczna rewolucja w Maku już nas dotknęła: organicznie liczby kasjerów na rzecz samoobsługowych kiosków. Dziś dla większości osób to zupełnie naturalne, by składać zamówienie samodzielnie za pomocą maszyny. Przeważnie jeden z pracowników restauracji jest oddelegowany do czuwania na sali i pomocy tym, którzy jeszcze nie radzą sobie samodzielnie.

Technologiczna wizja w Korei poszła jednak dużo, dużo dalej. Nie doszukacie się tam pracowników zdzierających płuca i wykrzykujących numerki zamówień, ponieważ któryś z gości nie dowidzi lub nie chce mu się pilnować cyfr wyświetlających się na ekranie. Cały proces składania i odbioru zamówienia odbywa się bez udziału ludzi.

Kioski działają tak samo, jak wszędzie. Po opłaceniu zamówienia, kiedy jego numer pojawi się na interaktywnej tablicy, należy zapukać w oznaczoną w ten sposób skrytkę. Box automatycznie się otwiera, a w środku znajduje się gotowe zamówienie. W restauracji znajdują się także automaty do dezynfekcji rąk. "Czasami to miło nie mieć żadnego kontaktu z ludźmi" - napisała w opisie relacji z koreańskiego McDonald's tiktokerka Lauren Wolfe.