Autor remiksu "Baby Shark" zginął tragiczną śmiercią. Raper miał 22 lata

Kto nie kojarzy utworu "Baby Shark"? Nawet nie mając dzieci, trudno było przegapić ten fenomen YouTube'a. Warto podkreślić, że oryginał jest najczęściej odtwarzanym wideo muzycznym na platformie (15 mld wyświetleń). Drugie miejsce zajmuje utwór "Despacito", który ma jednak prawie połowę streamów mniej.

Remiks rapera Ralana Stylesa takiej popularności nigdy nie osiągnął - dwie wersje piosenki jego autorstwa zgarnęły łącznie 8,4 mln wyświetleń. Na Spotify te liczby prezentują się już lepiej - tam dobił do 32 mln odsłuchów. Raper miał dopiero 22 lata i długą karierę muzyczną przed sobą. Debiutował w 2020 r., a od tego czasu zdążył wypuścić już sześć albumów. Ostatni, "OKAYYY", miał premierę w lutym br.

Zagraniczne media poinformowały, że Ralan Styles zmarł ok. godz. 5.10 rano w sobotę 19 października. Mężczyzna miał w ciele kilka ran postrzałowych. Lekarzom nie udało się go uratować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Metro" poinformowało, że Ralan Styles zginął podczas próby napadu. Napastnik miał kilkakrotnie postrzelić rapera, ponieważ chciał ukraść jego łańcuch. Detektyw z wydziału zabójstw w Columbus, Keith O'Connor, oświadczył "The Independent", że zatrzymali 24-letniego podejrzanego Mahamooda Abdiego Hassana. Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo. Figurował już wcześniej w policyjnych kartotekach - miał na sumieniu m.in. kradzieże i wtargnięcie. Hassan ma usłyszeć zarzuty jeszcze w tym tygodniu.

Źródło: "The Independent", "Dexerto", "Metro"