Poseł PiS zgłosił kobietę do prokuratury. Wszystko przez przerwanie kazania

Zbigniew Dolata to poseł Prawa i Sprawiedliwości. Postanowił zgłosić do prokuratury Klaudię Święcicką, ponieważ ta 24 czerwca przerwała kazanie księdzu w kościele. Pani Klaudia to transpłciowa mieszkanka Gniezna i naukowczyni z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Klaudia Święcicka w niedzielę 24 czerwca była w kościele. To wtedy doszło do zdarzenia, przez które poseł PiS-u chce, aby kobieta została ukarana. Pani Klaudia przerwała bowiem proboszczowi kazanie.

"Nie wytrzymałam jego toksyczności i publicznie przerwałam mu pod koniec homilii. Wiem, naruszyłam sacrum, zdaję sobie z tego całkowicie sprawę. Msza św. jednak nie może być miejscem utrzymywania feudalnej i patriarchalnej dominacji kleru nad laikatem. Nie powinna też być miejscem politycznej agitacji czy nagonki na media. Nie życzę sobie zresztą popierania bądź krytykowania żadnej opcji politycznej czy żadnego medium. Msza św. to Agape, uczta, miejsce spotkania w siostrzeństwie i braterstwie. A nie wybielania kleru, zasłaniania się Ofiarą Śmierci Chrystusa jak listkiem figowym, by próbować przykrywać przestępstwa duchownych" - napisała Klaudia Święcicka w mediach społecznościowych.

Ze wpisu kobiety wynika, że wypowiedzi proboszcza były polityczną agitacją w obronie popełniającego przestępstwa kleru i nagonką na media. Pani Klaudia uważała, że miała prawo przerwać nieodpowiednie według niej kazanie. Kobieta podkreśliła jednak, że wie, iż złamała zasady i naruszyła sacrum. To jednak według Zbigniewa Dolaty jest niewystarczające.

Jak donosi "Wyborcza", poseł Dolata na antenie TV Gniezno zaapelował do uczestników mszy, by składali na policję zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Sam obiecał im pomoc prawną. Dodatkowo nie ukrywał, że zależy mu na tym, aby sprawa Klaudii Święcickiej skończyła się wyrokiem i ukaraniem kobiety.

Warto podkreślić, że Zbigniew Dolata nie uszanował tego, że Klaudia Święcicka jest osobą transpłciową. Wypowiadając się na temat tej sprawy, mówił o niej jak o mężczyźnie.

- On, naruszając sacrum, popełnił przestępstwo, bo zakłócanie mszy świętej jest przestępstwem, podobnie jak naruszanie uczuć religijnych. Grozi za to grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności do lat dwóch. Myślę, że najlepszym sposobem odstraszenia ewentualnych naśladowców jest złożenie zawiadomienia do prokuratury i kara stosowna. Nie chodzi o to, żeby kara była wysoka, wystarczy, że kara będzie - powiedział poseł na antenie TV Gniezno.

Według posła PiS-u zachowanie Klaudii Święcickiej jest uderzeniem w wartości konstytucyjne. Podkreślił, że według niego kobiecie brakuje etycznych i moralnych kompetencji, aby przerywać księdzu podczas wygłaszania homilii. Dodatkowo Zbigniew Dolata uważa, że naukowczyni powinna zostać pozbawiona praw wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego i liczy, że stanie się to, gdy zapadnie wobec niej wyrok skazujący...

Jak czytamy na "Wyborczej", podczas konferencji prasowej, której nagranie Dolata zamieścił na swoim profilu na Facebooku, używał wobec kobiety określeń "pseudonaukowiec" i "pseudowykładowca". Porównał też jej zachowania do podżegaczy, którzy doprowadzili do zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki.

Dolata ubolewa również nad faktem, że bunt Święcickiej zyskał poparcie starosty gnieźnieńskiego Piotra Gruszczyńskiego i jego zastępczyni Anny Jung. Dodatkowo w jej obronie stanęło sporo nauczycieli. Jego zdaniem popieranie takich zachowań to zachęta do "terroryzowania wiernych i bezczeszczenia kościoła".

Źródło: Wyborcza