Pobili i wywieźli 15-latka za miasto. Powód szokuje

Kibicowanie swojej ulubionej drużynie często łączy się ze wspaniałymi oraz niezapomnianymi chwilami. Wyjazdy na mecze, śpiewanie klubowego hymnu, denerwowanie się na sędziego i cieszenie ze zwycięstwa - to wszystko sprawia, że kochamy sport.

Często jednak, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną, emocje związane z kibicowaniem przekraczają zdrowe normy. Problem z pseudokibicami istnieje w wielu polskich miastach. Bez wątpienia należą do nich:

• Warszawa,
• Kraków,
• Łódź,
• Rzeszów,
• Gdynia.

O tym, jak niebezpieczne jest środowisko patologicznych kibiców piłki nożnej, przekonał się nastolatek z Rzeszowa. W niedzielę 24 marca spokojnie szedł sobie po chodniku, gdy nagle wydarzyło się coś, co bez wątpienia zostanie z nim na zawsze.

Policjantów z Rzeszowa o całym zajściu poinformował ojciec pokrzywdzonego chłopaka. Opowiedział mundurowym o sytuacji, w której jego syn został zaatakowany przez trzech, zupełnie obcych mu mężczyzn. Do idącego chodnikiem 15-latka podjechało bmw typu kombi, z którego wysiadło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Chwycili nastolatka i wywieźli go do lasu. Tam trzech z nich opuściło samochód, czwarty został w środku.

"Jeden z nich uderzył chłopca i wspólnie siłą wepchnęli go do bagażnika samochodu i odjechali. Przez okno pokrzywdzony widział trasę, jaką pokonali, wiedział też, że auto wjechało do lasu. Mężczyźni bili 15-latka i zabrali mu telefon komórkowy. Siłą zmusili chłopca, aby wyparł się sympatii do jednego z rzeszowskich klubów, którego był fanem. Całe zdarzenie zarejestrowali na jego telefonie i rozesłali do jego znajomych" - informuje Komenda Miejska w Rzeszowie w oświadczeniu.

Sprawę podjęli policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców komendy miejskiej. Mundurowym szybko udało się wytropić auto oraz ustalić tożsamość trzech z czterech podejrzanych. W poniedziałek 25 marca zostali zatrzymani oraz doprowadzeni na komendę w Rzeszowie. To młodzi mężczyźni w wieku 19 i 21 lat. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut dotyczący pozbawienia wolności, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

"Jeden z 19-latków i 21-latek usłyszeli również zarzut zmuszenia do określonego zachowania. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności" - podaje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.

Policjanci próbują ustalić tożsamość czwartego podejrzanego mężczyzny, który siedział w samochodzie. Jak tylko uda im się to zrobić, również zostanie doprowadzony na komisariat, gdzie usłyszy zarzuty.