Ostrzeżenie dla Elona Muska. Brukseli kończy się cierpliwość
Elon Musk dopiął swego i przeprowadził wywiad z Donaldem Trumpem, kandydatem na prezydenta USA. Przed tą rozmową szef serwisu X otrzymał list od Thierry'ego Bretona, europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług. Unijny urzędnik ostrzegł amerykańskiego miliardera.
Kampania prezydencka w USA angażuje postaci ze świata polityki, sztuki i biznesu. Wsparcie Kamali Harris, kandydatce demokratów, udzielili m.in. Lil Nas X, Megan Thee Stallion, Barack i Michelle Obama czy Charli xcx. Donald Trump, kandydat republikanów na urząd prezydenta USA, również ma grono wspierających go twórców. Jednym z najpotężniejszych sojuszników ekscentrycznego miliardera jest Elon Musk.
Musk dał wyraz swojej sympatii do Trumpa, kiedy przywrócił jego profil na serwisie X. Polityk został zablokowany w większości mediów społecznościowych po ataku na Kaptiol w styczniu 2021 r. Wtedy to zwolennicy Trumpa przypuścili szturm na siedzibę amerykańskiego Kongresu, w wyniku czego zginęło pięć osób. Musk nie tylko odbanował miliardera, ale i przeprowadził z nim wywiad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michu M4K: Zaczynam batalie sądową. "Utopiłem miliony, grożono mi"
Musk nie zadawał Trumpowi żadnych niewygodnych pytań, więc kandydat republikanów czuł się bardzo swobodnie. Panowie poruszyli szereg tematów, od zamachu na Trumpa, przez kwestię imigracji, po rozwój pojazdów elektrycznych. Rozmowa odbyła się z ponad 40-minutowym opóźnieniem, gdyż wielu użytkowników miało problem z uzyskaniem dostępu do wywiadu.
Thierry Breton pisze do Elona Muska
Przed startem rozmowy internet obiegł list otwarty zaadresowany do szefa serwisu X. Autorem publikacji był Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. Urzędnik przypomniał amerykańskiemu przedsiębiorcy, że podczas rozmowy z Trumpem musi przestrzegać unijnych przepisów zakazujących promowania mowy nienawiści.
Breton stwierdził, że Musk ma "prawny obowiązek" zrobić wszystko, by ograniczyć rozpowszechnianie szkodliwych treści w serwisie, którego jest szefem. Urzędnik ostrzegł Muska, że "jakikolwiek negatywny wpływ nielegalnych treści" może sprawić, że UE podejmie kolejne działania przeciwko X. W tym celu wykorzysta "wszystkie narzędzia, w tym użycie środków tymczasowych, jeśli tego będzie wymagała ochrona obywateli UE przed krzywdą".
Elon Musk pod lupą UE
Musk nie może liczyć na łaskawe traktowanie przez unijnych urzędników. W lipcu UE zarzuciła serwisowi X, że nie przestrzega przepisów dotyczących mediów społecznościowych. Nad firmą wisi groźba gigantycznej kary finansowej.
List Bretona należy odczytywać w związku z zamieszkani rasowymi, które przetoczyły się przez Wielką Brytanię. Niemałą rolę odegrał w nich serwis X. Na platformie można było znaleźć wiele fałszywych informacji, jakoby brytyjski rząd planował wtrącać uczestników demonstracji do obozów zatrzymań.
Musk nie pozostawił apelu Bretona bez odpowiedzi. Szef serwisu X zareagował za pomocą wulgarnego mema, za pomocą którego jednoznacznie wyśmiał stanowisko UE.
Źródło: Politico/Euronews/X
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie