Transfobiczny Donald Trump. Elon Musk mu przyklaskuje

Były prezydent Stanów Zjednoczonych i obecny kandydat na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej, Donald Trump, oświadczył, że zamierza wprowadzić zakaz startów biologicznych mężczyzn w kobiecych dyscyplinach sportowych. Elon Musk, znany przedsiębiorca i właściciel platformy X, poparł jego stanowisko. Kontrowersje wybuchły po incydencie podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024, gdzie dwie zawodniczki, które wcześniej zostały wykluczone z innych zawodów z powodu swoich cech biologicznych, rywalizowały w kobiecej kategorii wagowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024 uwagę przyciągnęły walki dwóch pięściarek - Imane Khelif z Algierii oraz Lin Yu-ting z Tajwanu - które wcześniej zostały zdyskwalifikowane z innych zawodów z powodu posiadania naturalnych chromosomów XY.

W jednej z walk Khelif zmierzyła się z Włoszką, Angelą Carini, która zrezygnowała z dalszej rywalizacji po zaledwie 46 sekundach. Pięściarka oświadczyła, że nigdy wcześniej nie została tak mocno uderzona.

Donald Trump gościł w radiowej audycji "Clay & Buck" prowadzonej przez założyciela OutKick, Claya Travisa, gdzie wyraził swoje zdanie na temat kontrowersyjnych zawodów bokserskich. Były prezydent USA wskazał na - jego zdaniem - absurdalność sytuacji, opisując przypadek młodej bokserki, która po dwóch ciosach musiała zrezygnować z dalszej walki.

- Kiedy patrzysz na tę młodą damę… po prostu widzisz i myślisz: "o człowieku, co mnie uderzyło? Jakby mnie koń kopnął!". Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego, żeby po dwóch ciosach powiedziała: "mam dość". To absurdalne - dodał.

Elon Musk, znany z wyrażania swoich opinii na różnorodne tematy, zgodził się z Trumpem, co wyraził w swoim wpisie na platformie X. W poście skomentował decyzję Trumpa jednym słowem: "dobrze". Wsparcie ze strony Muska dodało dyskusji dodatkowej wagi i spowodowało, że temat stał się jeszcze bardziej gorący.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski wcześniej bronił swojej decyzji, pozwalając Khelif i Lin na rywalizację w kobiecej kategorii. Rzecznik MKOl, Mark Adams, podkreślił, że obie zawodniczki startowały już wcześniej w igrzyskach w Tokio i zaznaczył, że stygmatyzowanie sportowców nie jest pomocne. Adams wezwał do deeskalacji napięć i unikania "polowania na czarownice".