Córka Elona Muska załamana po wyborach. Ma radykalny plan
Vivan Jenna Wilson, 20-letnia transpłciowa córka Elona Muska, skomentowała wynik wyborów prezydenckich w USA. Powiedzieć, że jest załamana zwycięstwem Donalda Trumpa, to jak nic nie powiedzieć.
Amerykanie wybrali swojego 47. prezydenta. W Gabinecie Owalnym zasiądzie Donald Trump, ekscentryczny miliarder, kandydat Republikanów, który rządził już Stanami Zjednoczonymi w latach 2016-20. Jego powrót do Białego Domu budzi obawy wśród wielu grup społecznych, m.in. osób LGBTQ+.
Podobne
- Podszywał się pod Elona Muska. Wyłudził od babci 250 tys. dolarów
- Córka Elona Muska przerwała milczenie. "Był nieobecny w moim życiu"
- Ostrzeżenie dla Elona Muska. Brukseli kończy się cierpliwość
- Zbiła majątek na wodzie po kąpieli. Streamerka ujawniła, ile kasy ma w krypto
- Dzieci znikną z mediów społecznościowych? Premier ma plan
Trump nie mógłby wygrać w wyborach, gdyby nie wsparcie, jakiego udzielił mu Elon Musk. Szef Tesla, Space X oraz serwisu X wyłożył na kampanię Trumpa blisko 200 mln dol., występował na wiecach, promował kandydata Republikanów na swojej platformie społecznościowej. Z poglądami ojca zdecydowanie nie zgadza się jego transpłciowa córka, Vivan Jenna Wilson.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Córka Elona Muska nie ma relacji z ojcem
Wilson jest jednym z sześciorga dzieci, które Musk ma ze swoją pierwszą żoną, Justine Wilson. 20-latka całkowicie zerwała kontakty z biologicznym ojcem. Zarzuciła mu, że był okrutny i nieobecny podczas jej dorastania. Stwierdziła też, że nie mogła na niego liczyć podczas procesu tranzycji (korekty płci).
Musk w odpowiedzi na zarzuty córki powiedział, że Wilson została zarażona "wirusem woke'izmu". Za zerwanie więzi z Wilson obwinił "neomarksistów" w elitarnych szkołach prywatnych i uniwersytetach. W jednym z wywiadów posunął się nawet do stwierdzenia, że "stracił syna" i Wilson dla niego "nie żyje".
Vivan Jenna Wilson załamana po wyborach
Córka miliardera skomentowała wynik wyborów za pośrednictwem należącej do koncernu Meta aplikacji Threads:
"Nie widzę przyszłości dla siebie w Stanach Zjednoczonych. Nawet jeśli on [Donald Trump - przyp. red.] będzie sprawował urząd tylko cztery lata, nawet jeśli przepisy uderzające w osoby transpłciowe magicznie nie zostaną wprowadzone, to ludzie, którzy dobrowolnie zagłosowali za nim, nie odejdą w najbliższym czasie" - napisała Vivian Wilson.
Wilson była aktywna w mediach społecznościowych przez całą kampanię wyborczą. Otwarcie wyrażała poparcie dla kandydatki Demokratów Kamali Harris.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta
- Krzysztof Ibisz ustępuje Julii Żugaj. Bardzo odpowiedzialna rola
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"