Oskar Szafarowicz atakuje Komisję Europejską. Ekoabsurdy i ekoideologia

Oskar Szafarowicz, po powrocie z godzinnego urlopu, narzucił sobie wyjątkowo intensywne tempo pracy. Pomiędzy retweetowaniem wpisów działaczy PiS dotyczących nadchodzących wyborów, student prawa Uniwersytetu Warszawskiego znalazł chwilę, aby wziąć udział w programie "Temat Dnia" w TV Media Narodowe.

W trakcie programu Oskar Szafarowicz wypowiedział się m.in. na temat projektu Fit For 55. Pakiet ten skupia się na zadbaniu o przyszłość Europy pod względem ekologii. Wśród ustaleń znajduje się ograniczenie sprzedaży aut spalinowych oraz emisji gazów cieplarnianych. O pakiecie negatywnie wypowiedział się działacz młodzieżówki PiS, który powołując się na wyliczenia banku PKO S.A, stwierdził, że do 2030 r. opłaty związane z pakietem wyniosą 2,5 mln zł, czyli w uproszczeniu 700 zł na każdego Polaka.

Podczas rozmowy Oskar Szafarowicz próbował obronić premiera Mateusza Morawieckiego, który własnym podpisem zgodził się na ratyfikację pakietu Fit For 55, w skład którego wchodzi 13 dyrektyw. Jak się okazuje, Polska głosowała przeciw 12 z 13 dekretów, jednak przez Fransa Timmermannsa oraz biurokratów unijnych, rozporządzenie weszło w życie. Zdaniem Oskara Szafarowicza: "Cała polityka klimatyczna Unii Europejskiej to szaleństwo i ekoabsurdy, które zubożają społeczeństwo".

Pakiet Fit For 55 określa rezygnację z pojazdów emitujących duże ilości spalin. W kraju, w którym większość samochodów jest pełnoletnia, takie zmiany mogą przychodzić trudniej. W zamian natomiast Polacy otrzymają czystsze powietrze oraz rozwój technologii odnawialnych źródeł energii. Docelowo pakiet Fit For 55 dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Oznacza to, że balans między emitowaniem gazów cieplarnianych a ich pochłanianiem bądź składowaniem ma być równy. Dzięki takiemu rozwiązaniu obywatele nie tylko Polski, ale całej Europy będą mogli oddychać czystszym powietrzem.