Ordo Iuris i poradnik dla kobiet w "trudnej ciąży". W tle aborcja i okna życia

Ordo Iuris to skrajnie prawicowa i konserwatywna organizacja. Jej działacze słyną z bardzo kontrowersyjnych poglądów. Wielokrotnie postulowali za całkowitym zakazem aborcji czy brania rozwodów, szkalowali oraz obrażali mniejszość LGBT, a nawet zgłaszali zastrzeżenia do tego, jak działa telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.

Instytut Ordo Iuris w czwartek 24 sierpnia zaprezentował poradnik dla matek. Warto zaznaczyć, że jego tytule możemy zobaczyć cudzysłów przy określeniu trudna ciąża. Jest to w pewien sposób umniejszanie problemu, z jakim muszą mierzyć się niektóre kobiety w stanie błogosławionym.

Ordo Iuris chyba uważa, że nie istnieje coś takiego jak trudna, skomplikowana czy zagrożona ciąża. Na stronie fundacji możemy przeczytać uzasadnienie powstania poradnika oraz powody, dla których nigdy nie należy dokonywać aborcji. Oto one:

• Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. pomógł ochronić życie wielu dzieci, u których przed narodzeniem stwierdzono chorobę lub niepełnosprawność.
• TK zaznaczył jednocześnie, że pomoc oferowana kobietom będącym w "trudnej ciąży" musi mieć "realny wymiar".
• Instytut Ordo Iuris przygotował poradnik, w którym wskazuje na możliwe formy pomocy dla będących w ciąży matek dzieci chorych lub niepełnosprawnych oraz tych, które z jakiegoś powodu nie chcą opiekować się dzieckiem.
• W publikacji omówione zostały rozwiązania takie jak hospicja perinatalne, domy samotnej matki, ośrodki adopcyjne czy okna życia.

Autorką poradnika jest dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris Katarzyna Gęsiak. Kobieta, która promowała m.in. dokument prokuratorów na temat ścigania aborcji farmakologicznej.

We wstępie poradnika można przeczytać, że dokument skierowany jest do kobiet, które zaszły w nieplanowaną ciążę, którym dziecko może skomplikować życie, a także dla pań, które dowiedziały się, że urodzą maluszka z wadami wrodzonymi. Już na samym początku znalazła się manipulacja emocjonalna dotycząca aborcji.

"Jednak pamiętaj, że wbrew temu, co może zdążyłaś już usłyszeć, aborcja jest najgorszym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji. Zabicie człowieka - Twojego dziecka - pogłębi Twój dramat. Tak wiele kobiet przez długie lata, a niekiedy do końca życia, zmaga się z poaborcyjną traumą. Rozpadają się ich związki, cierpią na głęboką depresję, nic nie jest w stanie ukoić ich rozpaczy, cierpi także ich ciało - przebyta aborcja nierzadko trwale pogarsza stan zdrowia kobiet. Nie rób tego sobie ani dziecku" - czytamy w dokumencie Katarzyny Gęsiak.

Przypomnijmy, że badania opublikowane w 2020 r. przez Uniwersytet Kalifornijski potwierdziły, że nie istnieje coś takiego jak trauma czy syndrom poaborcyjny. Naukowcy udowodnili, że 19 na 20 kobiet nie żałuje podjętej decyzji o usunięciu ciąży i gdyby musiały, zrobiłyby to jeszcze raz.

Dalej w poradniku dowiadujemy się o formach pomocy, z jakich powinna skorzystać kobieta według Ordo Iuris, by tylko nie dokonać aborcji. Wymieniane są m.in. środki adopcyjne.

"Ośrodki adopcyjne oferują pomoc kobietom w ciąży, które z jakiegoś powodu nie chcą lub nie mogą podjąć się opieki nad dzieckiem. Są to miejsca, do których można - i tak jest najlepiej - zgłosić się jeszcze w trakcie ciąży" - czytamy w dokumencie.

Autorka dokumentu informuje następnie, że w Polsce znajdują się 63 ośrodki adopcyjne. Jak czytamy na wysokieobcasy.pl, nie wskazuje przy tym, ani jakie są średnio szanse na to, że dziecko zostanie adoptowane, ani nie wspomina o tym, co się dzieje z dzieckiem od momentu wypisania ze szpitala do czasu adopcji, czyli że zostaje ono umieszczone w pieczy zastępczej - pogotowiu rodzinnym, rodzinie zastępczej lub w domu dziecka.

Dalej pani Katarzyna Gęsiak informuje, że można oddać dziecko do okna życia. Szkoda jedynie, że małym druczkiem dopisane jest "gdy nie widzisz innego wyjścia".

"Okno życia to specjalnie przygotowane pomieszczenie, w którym można bezpiecznie pozostawić noworodka lub niemowlę. Okno otwiera się od zewnątrz, wewnątrz zamontowane są ogrzewanie i wentylacja. Otwarcie okna powoduje uruchomienie alarmu, który informuje o pozostawionym dziecku opiekujące się oknem osoby, najczęściej są nimi siostry zakonne" - czytamy w poradniku.

Wiele kobiet zachodzących w nieplanowane ciążę oczywiście skorzysta z rad przedstawionych w dokumencie Ordo Iuris. Środki adopcyjne czy okna życia są wyjściem w momencie, w którym ktoś nie jest gotowy na wychowywanie potomstwa.

Warto jednak pamiętać, że aborcja również jest, a bez wątpienia powinna być, jedną z dostępnych opcji. Kobiety, które chcą jej dokonać, często mierzą się z trudną do podjęcia decyzją. Wiele z nich chciałoby mieć wybór w momencie, w którym dowiadują się, że ich życie jest zagrożone, dziecko urodzi się z nieodwracalnymi wadami lub gdy ciąża jest wynikiem napaści seksualnej. Nie ma w tym nic złego. Ordo Iuris jednak w całym poradniku sprowadza aborcję do najgorszego scenariusza, robiąc z matek morderczynie. To przecież jawna manipulacja emocjonalna.

"Niektóre środowiska proponują szybką i niezwykle tragiczną alternatywę, którą jest aborcja. Uważam, że jako społeczeństwo stać nas na więcej niż oferowanie alternatywy w postaci aborcji. Mamy obowiązek wspierać najsłabsze i najbardziej potrzebujące jednostki, w tym dzieci, również nienarodzone, jak i kobiety w 'trudnych ciążach'" - czytamy.