Oki idzie na rekord. Ratownicy mają pełne ręce roboty przez rapera?
Trwająca obecnie trasa koncertowa "We Are Era 47" wzbudza ogromny szał w całej Polsce. Fani Okiego zbierają się w największych halach widowiskowych, żeby wspólnie tańczyć, skakać oraz krzyczeć do muzyki ulubionego rapera. Ogromne widowiska mają też ciemną stronę - wiele osób potrzebuje wsparcia medycznego.
Koncerty to dla wielu nie tylko okazja do zobaczenia ulubionego artysty na żywo, ale prawdziwe święto muzyki, które łączy tłumy. Jednak w miarę jak popularność wydarzeń rośnie, a liczba uczestników przekracza wszelkie wyobrażenia, atmosfera na koncertach potrafi stać się duszna i przytłaczająca. Tłum ludzi, wysoka temperatura, krzyk i emocje - wszystko to tworzy mieszankę, która może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Podobne
- Krzysztof Zalewski rusza w trasę koncertową. Gdzie wystąpi?
- Mrozu zaatakował polskiego rapera. "Mogłem tutaj zaśpiewać bez auto-tune’a"
- Był na koncercie Taylor Swift. Całe show grał na telefonie
- Wpadka Young Leosi. Pokazała za dużo na koncercie
- Drogi nocleg na koncert Taylor Swift? Fanka znalazła rozwiązanie
Zdarza się, że w takich warunkach uczestnicy koncertów zaczynają czuć się słabiej, a niekiedy nawet tracą przytomność. Właśnie dlatego na większości dużych wydarzeń niezbędne stają się interwencje medyczne, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim zgromadzonym. Od lekkich omdleń po poważniejsze problemy z oddychaniem - personel medyczny na koncertach pełni kluczową rolę, pomagając w momentach, gdy muzyka huczy zbyt głośno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Oki idzie na rekord
Twórcy trasy "We Are Era 47" informują o pobiciu niechlubnego rekordu. Podczas koncertu w katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym ratownicy medyczni mieli pełne ręce roboty. W sumie pomocy medyków wymagano aż 147 razy, co stanowi bardzo wysoką liczbę. Co wpływa na taką liczbę osób wymagających wsparcia?
Tłum ludzi w zamkniętym pomieszczeniu, duchota, alkohol, dym papierosów oraz vape'ów, brak wody, tańce, krzyki - to wszystko wpływa na osłabienie organizmu, które może doprowadzić do zasłabnięcia. Czasem wystarczy kilka łyków wody, żeby poczuć się lepiej. W innym przypadku potrzebna jest kroplówka oraz odpoczynek w miejscu, w którym czyste powietrze nie jest towarem luksusowym.
Kolejnym problemem jest pogo - świetna inicjatywa pozwalająca wyzwolić emocje, a zarazem okazja do złamań, skręceń czy stłuczeń. Wystarczy jeden niewłaściwy krok, aby na kilka miesięcy uziemić się w ortezie lub gipsie.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta
- Krzysztof Ibisz ustępuje Julii Żugaj. Bardzo odpowiedzialna rola
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"