Amerykańska historia OKIego. "Pod tym klubem Rollsy, Maybachy, same tłuste fury"

Kto nie kojarzy przecięcia się OKIego i Travisa Scotta - koniecznie musi nadrobić opowieść rapera. Jego teksty przeszły już do powszechnego użytku: nie zdziwię się, jeśli fraza "dać uznanie oczami" znajdzie się w propozycjach na Młodzieżowe Słowo Roku.

Artysta ma jednak w zanadrzu dużo więcej anegdot w tym stylu: podczas jednego wywiadu wylał herbatkę na temat swojego wyjazdu do USA, kiedy bujał się z Jeremym Sochanem, zawodnikiem NBA w drużynie San Antonio Spurs. OKI opowiedział, jak razem z ekipą koszykarzy wylądował w strefie VIP na koncercie Drake'a.

- Drake mówi, wiesz, make some f*cking noise for Spurs coś tam team, bo jest z nami, no wiesz, mega prz*jebana chwila i ultraśmieszna sytuacja. Stoi stary, z trzy rzędy za mną Wemby po prostu i Drake robi coś takiego, że przybijcie sobie piątki, taki znak pokoju, jakby, przybijcie sobie piątki ze wszystkimi, coś tam-coś tam. Przybijam te piony, taki n*jebany, już tak się bawię, przeżywam sen, stary, nie wiem co się dzieje, tak się patrzę z tyłu i tam k*rwa Wemby nagle wiesz k*rwa jak Michael Jordan z "Kosmicznego meczu". Ta ręka się nie kończy, stary - opowiada OKI.

- Później poszliśmy do klubu, ja już naprawdę byłem na skraju wytrzymałości, a uważam że mam nawet mocną k*rwa głowę i stary, ja mówię do nich, że muszę stąd sp*erdalać, bo ja zaraz będę dead, że jest po mnie. [...] Stary i mało kto skumał, ale w "Wodzie sodowej" ja nawijam o tym, bo tam jest stary: "JJ pokazał mi co to Texas // Walę spawa, a nade mną Maybach". To chodziło o to, że pod tym klubem, stary, wiesz Rollsy, Maybachy, stary, same tłuste fury, a ja stary już nie mogę, stary. Ja nie dam rady. I chłopie bieg i tam między Rollsem a Maybachem walę spawa, normalnie się z*rzygałem tam, k*rwa. Jakby mi ktoś zrobił zdjęcie, to przysięgam, że bym to dał na okładkę albumu stary - dodał raper. Eeeeee - szkoda?