Nowy problem młodzieży. Leczą smutki środkiem usypiającym

Depresja, neuroatypowość, zaburzenia osobowości, lęki. Problemy ze zdrowiem psychicznym występują wśród dzieci, młodzieży i dorosłych częściej, niż wydaje się wielu osobom. Ogromnym problemem są kolejki do specjalistów oraz ich liczba, szczególnie w zakresie zdrowia psychicznego osób niepełnoletnich. Kolejki do psychiatrów, psychologów oraz psychoterapeutów ciągną się na wiele miesięcy, a nawet lat do przodu. Nic więc dziwnego, że osoby poszukujące pomocy próbują leczyć się na własną rękę. Skutki bywają jednak opłakane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksperci z zakresu zdrowia psychicznego alarmują. Coraz więcej dzieci i nastolatków w Wielkiej Brytanii sięga po ketaminę, substancję psychoaktywną klasyfikowaną jako dysocjant psychodeliczny. Środek ten jest stosowany do usypiania przed operacjami, a także jako środek przeciwbólowy w leczeniu nowotworowym. Coraz więcej badaczy wskazuje także na działanie psychoaktywne w leczeniu stanów lękowych. Od dziesiątek lat ketamina stosowana jest także jako narkotyk. Działanie substancji chemicznej opisywane jest jako: "wrażenie zwiedzania innych światów; odczuwanie opuszczania ciała; podróż w głąb siebie; rozmycie czasu; poczucie latania i unoszenia się; wrażenie kontaktu z Bogiem; euforię; mistyczne przeżycia; ślinotok i nudności".

Brytyjscy psychiatrzy ostrzegają, że w kraju wzrasta odsetek młodzieży zażywającej ketaminy bez kontroli medycznej. Owen Bowden-Jones, psychiatra i założyciel kliniki leczenia uzależnień Club Drug powiedział w rozmowie z "The Guardian", że sprawa jest poważna: - Mam wrażenie, że zdecydowana większość osób używa jej (ketaminy - przyp. red.) do samodzielnego leczenia emocjonalnych trudności. To sugeruje mi, że znaleźli farmakologiczny skrót do radzenia sobie ze zdrowiem psychicznym. - National Health Service informuje, że liczba osób szukających pomocy w walce z uzależnieniem od ketaminy wzrosła dwukrotnie między 2019 a 2023 r.

Owen Bowden-Jones dodaje, że młodzi ludzie cierpiący na różnorodne traumy sięgają po ketaminę, ponieważ ma ona zdolności do wywoływania "znakomitej emocjonalnej anestezji". Młodzi narkomani sięgają po substancję chemiczną, ponieważ brakuje dostępu do dobrej terapii. Niekontrolowane sięganie po ketaminę może doprowadzić do poważnych uzależnień. Bowden-Jones ostrzega, że obecnie w Wielkiej Brytanii brak jest psychiatrów specjalizujących się w leczeniu uzależnienia od modnej używki, przez co kolejki do nich są długie, a leczenie rozwleka się w czasie.

Źródło: "The Guardian"