Marokańscy dilerzy narkotyków nie chcą handlować z Izraelem

Izraelscy dilerzy mają problem. Nikt nie chce dostarczać im narkotyków

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
13.04.2024 16:30

Konflikt w na linii Palestyna-Izrael niesie za sobą wiele konsekwencji. Oczy całego świata zwrócone są w kierunku Palestyńczyków i Izraelczyków, którzy walczą o władzę na terytorium Strefy Gazy. Wśród problemów, które dotykają obywateli Izraela coraz częściej wymienia się brak dostępu do narkotyków.

Obywatele Izraela stoją w ogniu krytyki ze względu na decyzje podejmowane przez krajowy rząd. Konflikt w Strefie Gazy stale przybiera na sile, doprowadzając do śmierci dziesiątków tysięcy Palestyńczyków, głównie kobiet i dzieci. Na całym świecie ulicami miast przechodzą pokojowe demonstracje nawołujące do bojkotu Izraela oraz firm, które wspierają wojska Benjamina Netanjahu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uciekł z nieistniejącego kraju. Teraz jest fanem Polski! "Rosja to inny świat" [Roman FanPolszy]

Obywatele Izraela mają poważny problem

Izraelski portal Mako poinformował o problemach dilerów. - Handlarze haszyszu w Maroku nie chcą nam sprzedawać towaru ani bezpośrednio, ani przez pośredników. Postanowili, że przez wojnę nas zbojkotują. Przez tę wojnę straciliśmy mnóstwo pieniędzy, miliony szekli! - żali się jeden z handlarzy narkotyków.

Informacje przekazane przez izraelskich dilerów potwierdzają handlarze z Maroka: - Nie sprzedajemy już haszyszu Izraelczykom. Dlaczego Izraelczycy mieliby móc zarabiać na życie, sprzedając marokański haszysz, podczas gdy nasi palestyńscy bracia cierpią głód? Niech kupują gdzie indziej. Powtarzam, nie sprzedajemy już haszyszu Izraelczykom. Przed wojną robiliśmy z nimi interesy. Przyjeżdżali tu i przemytnicy i sprzedawcy, i nieźle zarabiali. To już koniec - powiedział w rozmowie z Channel 12 News marokański handlarz posługujący się pseudonimem R.

Haszysz był jednym z narkotyków regularnie przemycanych na terytorium Izraela. Handlarze zatrudniali w tym celu m.in. studentów jesziwy, którzy ukrywali narkotyki w specjalnych schowkach w swoich walizkach. Narkotyki z Maroka trafiały do Izraela przez Jordanię, Liban lub Syrię, skąd odbierali je dilerzy. Haszysz i inne substancje zabronione były przewożone samochodami lub samolotami na terytorium Europy. Utrata współpracy z marokańskimi handlarzami stanowi poważny cios w środowisko izraelskich dilerów.

Źródło: "Wyborcza"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0