Chciała przemycić kokainę. Wpadła na niecodzienny pomysł

Zainteresowanie wokół substancji nielegalnych było, jest i będzie wysokie. Przemytnicy grają w kotka i myszkę z policjantami i służbami granicznymi. Stawka jest wysoka - niektóre przemycane przedmioty na czarnym rynku warte są nawet kilka milionów. Przemycane są więc skóry zwierząt, kły słoni, muszle, perły, diamenty, złoto, papierosy, alkohol, podróbki dóbr luksusowych, a także narkotyki. Niektórzy baroni narkotykowi do perfekcji opanowali kwestię przerzutów kokainy czy innych substancji zakazanych. Mniej skuteczni przemytnicy szybko trafiają za kraty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Funkcjonariusze Krajowej Administracji Sądowej pracujący na lotnisku im. Chopina w Warszawie zwrócili uwagę na podejrzanie zachowującą się kobietę. Podróżna była wyraźnie zdenerwowana, co dla znawców tematu przemytu jest jedną z alarmujących cech. 21-letnia obywatelka Łotwy przyleciała do Warszawy z Paryża. Łotyszka została skierowana na kontrolę, w której trakcie funkcjonariusze znaleźli owalną paczkę wypełnioną białym proszkiem. Pakunek ważący 210 g owinięty był przezroczystą folią.

Funkcjonariusze natychmiast zbadali pakunek narkotestem, który wykazał, że biały proszek to kokaina. Kobieta została poddana kontroli osobistej oraz testom na obecność narkotyków. Wynik wskazywał na obecność kokainy w organizmie Łotyszki, co dla celników było sygnałem, że może ona przemycać narkotyki wewnątrz swojego organizmu.

Podejrzana kobieta została przewieziona do szpitala, w którym wykonano badanie tomografem komputerowym. Zdjęcia wykazały obecność licznych pakunków w żołądku Łotyszki. W sumie z ciała kobiety wyciągnięto 78 kapsułek wypełnionych kokainą o łącznej wadze niemal 890 g. Czarnorynkowa wartość kokainy przemycanej przez 21-latkę wynosi ponad milion zł.

Najbliższe trzy miesiące kobieta spędzi w więzieniu. Taką decyzję podjął sąd. Za próbę przemytu ponad kilograma kokainy grozi Łotyszce do 15 lat pozbawienia wolności.