Nieudolny złodziej w akcji. Drugi raz próbował okraść ten sam sklep

Niektórzy złodzieje mają renomę niemożliwych do złapania. Ich działania są celowe i przemyślane, dzięki czemu nie pozostawiają żadnych śladów i są zagadką dla policji. Są jednak tacy złoczyńcy, którym kradzieże nie zawsze wychodzą. Jedni trafiają za kraty, inni najpierw zyskują chwilę popularności. Wszystko zależy od tego, czy ofiara udostępni nagranie z przestępstwa w internecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

2 marca 2024 r. Delikatesy Centrum z Pabianic opublikowały na TikToku nagranie z zuchwałej kradzieży. Mężczyzna widoczny na zdjęciu próbował zabrać kilka butelek alkoholu, jednak coś poszło nie tak. Najpierw jedna z nich wypadła mu z rąk, jednak złodziej nadal uciekał. Pułapką nie do przejścia okazała się wycieraczka, na której przestępca poślizgnął się i upadł, w efekcie trzaskając kolejne opakowanie cennego trunku. Ostatecznie ze sklepu udało mu się uciec z jedną butelką napoju wysokoprocentowego, po drodze niszcząc aż pięć innych.

Filmik zamieszczony na koncie sklepu podpisano: "Kiedy nawet w byciu złodziejem jesteś kiepski". Wezwana na miejsce policja szybko namierzyła złodzieja. Okazał się nim 27-latek z bogatą kartoteką. Mężczyzna wielokrotnie dopuszczał się kradzieży.

Policja w Pabianicach poinformowała w komunikacie prasowym: "Jakby tego było mało, 27-latek nie uniknie także odpowiedzialności za uszkodzenie drzwi w jednym z pabianickich sklepów. Do zdarzenia doszło 4 marca 2024 roku. Podczas kradzieży ekspedientka zablokowała przesuwne, automatyczne drzwi, aby sprawca nie mógł uciec, ten zaczął je siłowo otwierać. Nagranie z kamer znajdujących się przed sklepem uchwyciło moment, gdzie dwóch mężczyzn również usiłuje je przesunąć z zewnątrz. Na skutek szarpania drzwi zostały uszkodzone. Ich wartość właściciel sklepu wycenił na kwotę 6000 złotych. Za popełnione przestępstwa ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności. Ponieważ 27-latek działał w warunkach recydywy, może ona zostać zwiększona o połowę

Gdy wszystkim wydawało się, że lokalny celebryta nie podejmie kolejnej próby kradzieży, mężczyzna powrócił. Złodziej kolejny raz za cel wybrał sobie Delikatesy Centrum. Tym razem jego łupem padły bombonierki. Pracownicy sklepu zapewniają, że policjanci znają już adres nieudolnego przestępcy, a jego samego określili mianem "najgłupszego złodzieja w Polsce". Tym razem jednak, o dziwo, mężczyzna nie wywrócił się, co może świadczyć o poprawie zdolności manualnych.