Niebinarny kot częścią społeczności LGBT? Właścicielka jest pewna

Homoseksualne szympansy, poliamoryczne delfiny - seksualność zwierząt dla wielu osób pozostaje zagadką. Naukowcy i badaczki z całego świata przyglądają się życiu seksualnemu i płciowości organizmów zamieszkujących glob. Szczególne zainteresowanie wzbudzają związki nieheteronormatywne, które do niedawna były łączone wyłącznie z ludźmi. Teraz okazuje się, że zwierzęta nie zawsze wchodzą w związki tylko ze względu na rozmnażanie się i przedłużanie gatunku. Czy jednak możliwe jest, że wśród zwierząt występują także osobniki niebinarne?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tiktokerka Vivienne Paczuska nagrała filmik, na którym informuje, że jej kot jest niebinarny. Dziewczyna wyjaśniła, jak doszło do tego, że zorientowała się, iż jej pupil nie jest hetero. Vivi napisała: "Na początku nie wiedziałam co się stało, że on przestał całkowicie ignorować, jak ja do niego coś mówię. Np. jak mówiłam 'głodny jesteś' a on nic. Zawsze mruczał czy się przymilał. To trwało długo, byliśmy u weterynarza, bo myślałam, że on zachorował, ale wyniki wszystkich badań były bardzo dobre całe szczęście. Wtedy już całkiem nie wiedziałam, co się stało i dlaczego on taki jest".

Vivienne dodaje: "Pewnego razu leżałam na łóżku u siebie w pokoju i oglądałam live osoby niebinarnej i Neoś (jego dawne imię) leżał obok i zaczęłam do niego mówić neutralnie czyli chciałoś itp i on zaczął mruczeć dosłownie tak samo, jak dawniej. ja poczułam wtedy że mój kot przeżywa coś w rodzaju euforii płciowej zaczęłam mówić tak do jeno więcej i więcej a on łasił się mruczał był znowu moim dawnym kotkiem i od razu zmieniłam mu imię na neutralne Neo".

Tiktokerka opisała też reakcję swoich rodziców: "Rodzice to zaakceptowali. Oni też zauważyli tę zmianę u Neo, przyznali mi rację i doszliśmy wspólnie do wniosku, że nasz kot chciał nam przekazać coś ważnego dla niego i z całego serca dziękuję tamtej osobie że wtedy trafiłam na jego live. A jak sobie z tym poradziłam? Bardzo dobrze. Najważniejsze to postarać się zrozumieć, kochać dalej i akceptować, bo tylko tak możemy sprawić żeby świat był piękniejszy".

W komentarzach pod tiktokiem Vivi rozpętała się burza. Jeden z internautów napisał: "idź wyjdź na spacer czy coś". Inni sugerują jej wizytę u psychiatry lub psychoterapeuty. Snikers przedstawił natomiast ciekawostkę ze świata felinologicznego: "ciekawostka: kot nie wie co się do niego mówi. wyczuwa tylko ton głosu".