Montażysta Konopskiego: "wstawałem dwie godziny wcześniej, żeby oglądać filmy tego zwyrola"

Powiedzieć, że na film Konopskiego dotyczący afery na polskim YouTube czeka cała Polska, to jak nie powiedzieć nic. Młody twórca wziął na swoje barki ogromny ciężar - ze względu na rozmiar sprawy łatwo stwierdzić, że od początku powinna zajmować się nią prokuratura, a nie kanały commentary.

Premiera materiału Konpskiego od kilku dni jest przesuwana. Zostało to spowodowane m.in. wycofaniem zeznań przez jedną z poszkodowanych dziewczyn, double-checkowaniem dowodów oraz pojawianiem się kolejnych wątków, które nieustannie wypływają. Od czasu rozpoczęcia afery Stuu wyszło na jaw także przemocowe zachowanie Gargamela i Gonciarza, udział w sprawie Marcina Dubiela oraz wiadomości Boxdela do 14-latki. Wisienką na torcie jest sprawa gwałtu na nieprzytomnej dziewczynie, której miał dopuścić się influencer, przeciwko któremu toczy się obecnie postępowanie karne.

CDX, który jest montażystą Konopskiego, wrzucił na Instagram kilka tejków związanych z nadchodzącym filmem. Prosi, aby widzowie nie pytali go, kiedy film pojawi się w internecie.

"Datę premiery przesuwam o dzień za każdym razem, gdy fan mnie pyta" - komentuje cytatem z piosenki "Makarena Freestyle" Taco Hemingwaya z jego ostatniego albumu "1-800 Oświecenie".

Na jego social mediach pojawiają się informacje o tym, że jego psychika jest w ciężkim stanie po pracy z materiałem dotyczącym Stuu i innych youtberów. Dodaje, że nie ma czasu absolutnie na nic. Nad ranem wstawił Stories, że "napier*ala dalej".

Nie wiadomo jeszcze, kiedy film Konopskiego ujrzy światło dzienne.