Mentzen bije brawo Wardędze. Zapomniał, co Korwin-Mikke mówił o 12-latkach?

Echa filmu Sylwestra Wardęgi będą słyszalne jeszcze długo. Choć mowa o przestępstwie, jakim jest pedofilia, to jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował wybić się na tragedii. Tym razem osobą, która usilnie stara się dorzucić swoje trzy grosze, jest Sławomir Mentzen.

Na swoim koncie na portalu X (Twitter) Sławomir Mentzen napisał: "Na YT na streamie Sylwester Wardęga ma właśnie 150k widzów. Jego dzisiejszy materiał o influencerach zrobił ponad milion wyświetleń w parę godzin. Większość telewizji może się schować, nie mówiąc już o portalach internetowych. Media społecznościowe to przyszłość."

Wszystko fajnie, Menzten nie minął się z prawdą - stream Wardęgi naprawdę przyciągnął 150 tys. widzów, jednak w tym wszystkim polityk Konfederacji zapomniał, że gdyby youtuber nakręcił taki sam film na temat polityki, to jego szef - Janusz Korwin-Mikke, byłby głównym bohaterem materiału.

Internauci szybko przypomnieli Sławomirowi Mentzenowi, że jego szef również nie ma problemu z dziećmi w sypialni. Radny z Sosnowca, Damian Żurawski skomentował wpis Mentzena słowami: "Przecież to Twój wódz Korwin-Mikke twierdzi, że seks powinien zacząć się od pierwszej miesiączki. Wierzę, że odpowiednie służby dokładnie zbadają sprawę i odsłonią prawdę. Niestety, niektórzy ludzie potrafią ukrywać swoje złe intencje za pozornie przyjaznymi maskami.."

Internauci przypomnieli także wypowiedź Janusza Korwina-Mikkego dotyczącą dojrzałości seksualnej. Podczas sesji Q&A na swoim kanale na YouTube Korwin powiedział: "Wiek zgody (na seks) powinien się zaczynać od pierwszej miesiączki. Są dziewczynki, które mają 12-13 lat, i są całkowicie dojrzałe". Polityk dodał też, że jego zdaniem o gotowości nastolatki do współżycia powinna decydować jej matka, ponieważ "matka wszystko wie".

Komentarze dotyczące zainteresowania Korwina-Mikkego nastolatkami przeważają pod wpisem Sławomira Mentzena. Jeden z komentujących napisał: "Chwycił się polityk nośnego tematu z # żeby w kampanii przy aferze się pojawić i zbić zasięgi...no ale to Konfederacja, czego tu wymagać, skoro Korwin woli pedofila od lekcji w. Seksualnego i "lekka pedofilia nie jest szkodliwa społecznie". W jakich czasach my żyjemy...". Zdaniem innego internauty Konfederacja musi słabo radzić sobie w sondażach, skoro Menzten podpina się pod każdy możliwy temat, byle tylko zaistnieć.

W sprawie głos zabrała także Maja Staśko. Aktywistka zauważyła, że Mentzen gloryfikuje liczby zdobyte przez Wardęgę, zapominając, że za problemem poruszonym w filmie stoją ofiary, o których nikt nie pamięta. Staśko napisała: "Zero wsparcia dla ofiar czy potępienia krzywd. Tylko liczby ważne. Ziobro zdziwienia."

Po chwili aktywistka szerzej skomentowała wpis Mentzena. "Polityk, który postuluje legalizację przemocy fizycznej wobec dzieci, a jego kolega z partii JKM opowiada o przyzwoleniu na stosunki z dziećmi poniżej 15. roku życia - zachwyca się liczbami, które robi ta sprawa. Zero wsparcia dla ofiar, zero potępienia krzywd. Żenada."