Maja Staśko chce zbanować Magicala. Co zrobiła aktywistka?
To może być koniec uniwersum Daniela Magicala. Maja Staśko postanowiła dołączyć do Zbigniewa Ziobry i czynnie walczy z patostreamerami. Aktywistce uda się zbanować Magicala?
Świat i dramy związane z Danielem Magicalem i Nikitą powoli gasną. Gdybyście jednak chcieli być na bieżąco, to ostatnio Amadeusz Ferrari rozpowszechnił plotkę dotyczącą tego, że była dziewczyna patostreamera jest w ciąży z influencerem Truemanem.
Podobne
- Co się stanie z Kawiaqiem? Maja Staśko ujawniła nowe informacje
- Powstaje serial o patostreamerach. Maja Staśko współpracuje z Marią Sadowską
- To będzie rok Friza? Niewiarygodne, co zamierza zrobić
- Zmarły może "obudzić się" w chłodni? Grabarz mówi, co wtedy robić
- Uniwersum Magicala się rozszerza: "Tylko pokazujesz d*pę na Instagramie"
Choć na szczęście większość z nas powoli zapomina o tych wszystkich metamorfozach, a Daniel Magical coraz rzadziej pojawia się w trendach, to nie koniec konsekwencji, z którymi będzie musiał się zmierzyć. Z jego szkodliwym działaniem postanowiła walczyć Maja Staśko. Co zrobiła aktywistka?
Maja Staśko chce zbanować Daniela Magicala
Maja Staśko na początku czerwca poinformowała, że po jej tekście o patostreamerach zgłosiło się do niej biuro prasowe TikToka. Aktywistka miała z nimi rozmawiać na temat patologicznych streamów.
Wcześniej w maju, Staśko zaznaczała, że jej tekst nie dotyczy tylko Daniela Magicala, ale opisuje szersze zjawisko. Niemniej przez to, że publikacja nałożyła się na nagły wzrost popularności patoinfluencera, który był związany z ucieczką Nikity, wszyscy mówili tylko o nim.
29 czerwca Maja poinformowała na Twitterze, że spotkanie z TikTokiem się odbyło. Aktywistka rozmawiała z przedstawicielami aplikacji o bezpieczeństwie na platformie. Użytkownicy byli oczywiście ciekawi, czy jakoś wpłynie to na obecność Magicala w social mediach.
Daniel Magical zniknie z TikToka przez Maję Staśko?
Jeden z internautów zapytał, czy po rozmowie Staśko z przedstawicielami platformy Daniel Magical zniknie z TikToka. Aktywistka jednak nie odpowiedziała jednoznacznie, zostawiając nas jedynie z emotką, która sugeruje, że możemy spodziewać się wszystkiego.
Użytkownicy byli również ciekawi, czy coś w ogóle z tych rozmów Mai z TikTokiem wyniknie. Staśko odparła, że niedługo dostaniemy odpowiedzi, a ona na spotkaniu głównie wskazywała na problematyczne obszary. W związku z tym wysłaliśmy zapytanie do przedstawicieli platformy, czy jakieś działania w obszarze patostreamerów zostaną na niej podjęte. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Nie zmienia to jednak faktu, że obecność patostreamerów na naszym rynku może powoli dobiegać końca. To nie tylko dzięki takim słusznym reakcjom i działaniom jak to, którego podjęła się Staśko. Przypomnijmy, że z patostreamerami walczy też Zbigniew Ziobro. Trwają prace nad projektem zmian w Kodeksie karnym. Gdy wejdą w życie, twórcom, którzy nagrywają takie szkodliwe materiały, będzie groziło do 10 lat więzienia.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu