Lokatorzy z piekła rodem. Zostawili po sobie śmieci i pleśń

Polski rynek nieruchomości przypomina obecnie Kinder Niespodziankę. Oczywiście, jeśli założymy, że w ramach prezentu otrzymujemy niebotycznie wysokie ceny za metr kwadratowy, problematycznego właściciela wynajmowanego lokalu oraz szeroko pojętą patodeweloperkę. Najemcy również miewają problemy: hałasujący lokatorzy, opóźnione opłaty czy nieruchomości pozostawione w opłakanym stanie w dalszym ciągu bywają normą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O problemach z byłymi lokatorami poinformował na TikToku właściciel mieszkania. Wynajmującą osobą była nauczycielka chemii, która zajmowała lokal przez osiem miesięcy. Po jej wyprowadzce właściciel lokalu dokonał inspekcji, która wykazała gigantyczny bałagan oraz liczne zniszczenia. W absolutnie każdym kącie mieszkania znajdowały się śmieci.

W łazience właściciel mieszkania znalazł pralkę wypełnioną czarnym, śmierdzącym płynem. Kobieta urwała także wieszak na papier toaletowy. Pod prysznicem znajdowały się natomiast zapleśniałe, mokre zasłony z całego lokalu. Wszystkiemu, według opowieści mężczyzny, towarzyszył przeraźliwy smród.

Zniszczeniu uległ także drewniany parkiet, który przesiąkł moczem oraz spleśniałymi odchodami królików hodowanych przez kobietę. Podłoga przypominała swoim wyglądem pobojowisko, chociaż jak zapewnia właściciel - była cyklinowana przed wprowadzeniem się lokatorów. Zniszczeniu uległa także kanapa, również przesiąknięta moczem. Ściany, szafy oraz lampa były mocno zakurzone i zabrudzone. Kobieta pozostawiła swoje ślady na wszystkich możliwych powierzchniach mieszkania, łącznie z drzwiami.

W sypialni właściciel mieszkania zastał łóżko zabrudzone odchodami oraz moczem zwierząt. W szafie wynajmująca zerwała półki, a także pozostawiła bałagan i śmieci. Komentujący filmiki mężczyzny sugerują mu sądową walkę o odszkodowanie za poniesione straty, które można wycenić w tysiącach złotych.