Toaleta obok łóżka. "Warunki znakomicie sprzyjają budowaniu bliskości"
W internecie pojawiło się kolejne kontrowersyjne ogłoszenie wynajmu mieszkania. Przedstawiciele Gen Z wypowiadają się na temat skandalicznych warunków.
W ostatnim czasie patodeweloperka w Polsce przechodzi samą siebie. Kultowe już hasło: "Jest tanio? Jest tanio. Jest dobrze? Jest tanio" nabiera coraz większego sensu. Landlordowie bez skrupułów wynajmują kilkumetrowe pokoje studentom. Młodzi ludzie często mogą pozwolić sobie tylko na mniej niż minimum komfortowego życia. Wszystko za sprawą wzrastających cen mieszkań. Gen Z ma dość.
Studenckie mieszkania to żart
Słyszeliśmy już o 25-pokojowym mieszkaniu we Wrocławiu, gdzie każdy pokój miał trzy m kw. Pewien landlord poszedł o krok dalej, choć w innym kierunku. W internecie pojawiło się ogłoszenie wynajmu pokoju z łóżkiem i łazienką w jednym pomieszczeniu. Właściciel posiadłości chwali się świetną lokalizacją.
Mieszkanie, a w zasadzie pokój, o którym mowa znajduje się w warszawskiej kamienicy przy ul. Gościeradowskiej. Pomieszczenie jest wielkości dziewięciu m kw. Miesięczny koszt wynajmu to 1099 zł czynszu, 299 zł opłaty administracyjnej i 200 zł opłaty za media - razem 1599 zł. Właściciel ogłoszenia nazywa pokoik mikrokawalerką.
Zetki o szokującym mieszkaniu
Oferta jednoosobowego mieszkania wzbudza kontrowersje wśród młodych. Ja również uważam, że ogłoszenie wynajmu jest bardzo nie na miejscu. Niestety duża część społeczeństwa ma ogromnie krzywdzące założenia względem studentów i ich potrzeb. Kult "mieszkań studenckich" rozwinął się do tego stopnia, że za normę uważa się mieszkania poniżej 10 m kw. Dodatkowo nie pomaga fakt pokoju połączonego z łazienką. Nawet nie chcę myśleć o grzybie i brzydkim zapachu wynikającym z wilgoci. Mam 18 lat i nie tego spodziewałam się po wejściu w dorosłość.
Zapytaliśmy również innych osób z pokolenia Z, co sądzą o kontrowersyjnym ogłoszeniu:
- Jak zobaczyłam to ogłoszenie na X, to przetarłam oczy ze zdziwienia. Niestety, moje pokolenie przyzwyczaiło się do kolosalnych opłat za mieszkania i oglądania takich pokoi na wynajem. Toaleta i prysznic obok łóżka? Nic nowego, bądźcie bardziej oryginalni. Czy chciałabym tam mieszkać? Oczywiście, że nie. Czy rozumiem osoby, które nie znajdą innej oferty i przeprowadzą się właśnie tam? Oczywiście. Jest to bardzo smutne, ale niestety, tak wygląda rzeczywistość Zetek. Albo płacimy ogromne sumy za "zwykłe mieszkanie", albo mieszkamy w minipokojach z kiblem obok łóżka - mówi Natalia, lat 28
- Taki pokój tylko dla jednej osoby? Przecież to ewidentne marnowanie potencjału. Łóżko king size może się nie zmieści, ale dwie osoby spokojnie ścisną się na "jedynce". Warunki znakomicie sprzyjają budowaniu bliskości. Nie wyobrażam sobie lepszego apartamentu dla pary, poważnie. Nic tak nie podgrzewa atmosfery w związku, jak wspólne sranie. Mam motylki w brzuchu na samą myśl - ironizuje Maja, lat 26
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół