Kurczak z próbówki. Polski startup pochwalił się smakiem sukcesu
Polski start-up LabFarm stworzył pierwszą partię mięsa komórkowego, rewolucjonizując przyszłość branży spożywczej. Dzięki przełomowej technologii firma oferuje "czyste mięso" bez zabijania zwierząt i z minimalnym wpływem na środowisko. Czy to początek nowej ery w produkcji żywności?
Polski start-up LabFarm dokonał przełomowego kroku w produkcji mięsa komórkowego, tworząc pierwszą partię kurczaka z probówki. Jest to nie tylko innowacyjne osiągnięcie technologiczne, ale także znaczący krok w kierunku bardziej zrównoważonej produkcji żywności. Prototypowy produkt powstał po dwóch latach intensywnych prac badawczych, a całkowity koszt projektu wyniósł 10 mln zł.
Podobne
- Jak często kupujemy wegańską szynkę przez pomyłkę? Sondaż zdziwi wojujących mięsożerców
- "Lowe Krowe"? Kampania (dez)informacyjna producentów wołowiny
- Parówki z ziemniaka? Wiadomo, że z Poznania
- Wydał fortunę na jagodziankę. Nagranie poniosło się w sieci
- "Już się w Polsce pojawia". Eksperci o pladze szarańczy
LabFarm został założony w 2021 r., w okresie trwającej pandemii. Mimo trudnych warunków gospodarczych start-up szybko zdobył zaufanie inwestorów, którzy wsparli go kwotą ok. 10 mln zł. Dzięki tym funduszom firma mogła skupić się na badaniach i rozwoju, co zaowocowało stworzeniem pierwszej partii mięsa komórkowego, które może w przyszłości zrewolucjonizować rynek spożywczy.
Od probówki do talerza
Ostatnie trzy miesiące były kluczowe dla LabFarmu. Po długim okresie testów i badań udało się uzyskać produkt, który można już nie tylko oglądać pod mikroskopem, ale także przygotować do spożycia. "Wcześniej oglądaliśmy produkt pod mikroskopem, teraz przyszedł czas, by wrzucić go na patelnię" - mówi Wiesław Macherzyński, COO i współwłaściciel LabFarmu w rozmowie z "Forbes". Pierwszy komórkowy kotlet z kurczaka został zaprezentowany w połowie czerwca podczas konferencji ProVeg New Food Forum w warszawskim Centrum Nauki Kopernik, gdzie wzbudził niemałe zainteresowanie.
Nowatorskie rolnictwo komórkowe
LabFarm produkuje mięso w laboratorium, w procesie nazywanym rolnictwem komórkowym. W sterylnych warunkach, bez udziału kości, skóry czy piór, powstaje czyste mięso, wolne od antybiotyków i zanieczyszczeń. Jak opisuje firma na swojej stronie, czyste mięso to prawdziwe, pełnowartościowe mięso, które jest hodowane poza ciałem zwierzęcia, co pozwala na produkcję żywności bez konieczności zabijania zwierząt.
Pomimo osiągnięcia pierwszego sukcesu, droga do masowej produkcji mięsa komórkowego jest długa i pełna wyzwań. LabFarm otrzymał właśnie 9,08 mln zł z grantu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, co umożliwi skalowanie produkcji i przygotowanie procesów pod kątem przyszłej produkcji przemysłowej. Jednak, jak przyznaje Macherzyński, "to jest jak przygotowanie wyprawy na Księżyc. Wciąż jest wiele rzeczy, o których nie wiemy, że jeszcze nie wiemy". Z tego powodu komercjalizacja mięsa komórkowego w Polsce nastąpi najwcześniej za dwa, trzy lata, a na początek będzie ono wykorzystywane głównie jako składnik karmy dla zwierząt.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku