Zakaz fotografowania na lotniskach i dworcach

Koniec ze zdjęciami na lotniskach i dworcach? Surowa kara za zrobienie selfie

Źródło zdjęć: © canva
Maja Kozłowska,
11.08.2023 12:30

Już wkrótce na lotniska i dworce kolejowe mogą powrócić tabliczki z napisem "zakaz fotografowania". Niedostosowanie się do zasad będzie mieć poważne konsekwencje.

Nowe prawo, które ma zakazać robienia zdjęć m.in. na terenie lotnisk i dworców kolejowych, nazywane jest potocznie "antyszpiegowskim". Jak donosi oko.press, w ciągu kilku tygodni w rozmaitych obiektach na terenie całej Polski mogą pojawić się tabliczki "zakaz fotografowania". Nie, nie jest to żart.

Tego typu komunikaty są dobrze znane z czasów PRL-u. Można się na nie jednak natknąć do dziś. W moim lokalnym markecie Leclerc przy samym wejściu jest wywieszona kartka z informacją o "zakazie fotografowania".

Obecnie takie oznaczenia nie mają absolutnie żadnej mocy prawnej. W połowie sierpnia Sejm będzie debatował nad regulacją owych komunikatów i jest duża szansa, że nowe prawo zostanie przegłosowane przez większość Zjednoczonej Prawicy.

Zakaz fotografowania. Gdzie i dlaczego?

Tabliczki zakazujące robienia zdjęć mają powrócić m.in. na dworce, lotniska i autostrady. Lista obejmuje wiele obiektów "szczególnie ważnych dla obronności" kraju. Znajdują się na niej:

  • magazyny broni i sprzętu wojskowego, jak również obiekty, w których produkuje się lub pracuje nad nową bronią,
  • magazyny surowców, takich jak węgiel, ropa i gaz, magazyny energii czy stacje transformatorowe,
  • mosty, wiadukty i tunele kolejowe i drogowe w ciągu dróg i linii kolejowych o znaczeniu obronnym. Chodzi między innymi o autostrady, wzdłuż których widać pomarańcze oznaczenia z ikoną czołgu,
  • lotniska międzynarodowe,
  • porty o znaczeniu obronnym – morskie i śródlądowe,
  • obiekty pocztowe i telekomunikacyjne "przeznaczone do realizacji zadań na rzecz bezpieczeństwa lub obronności państwa",
  • zapory, których awaria może spowodować zatopienie terenów o powierzchni powyżej 500 km kwadratowych,
  • obiektów kopalni i rafinerii, elektrowni i elektrociepłowni,
  • siedziby licznych instytucji, jak Agencji Wywiadu, NBP, BGK, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych czy CBA.

Za zignorowanie zakazu grozić będzie grzywna, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za popełnienie wykroczenia. Pełne egzekwowanie nowych zasad będzie jednak praktycznie niemożliwe - choćby z uwagi na liczbę osób przewijających się przez dane miejsca, jak i np. wideorejestratory zamieszczone w samochodach - policja przecież nie będzie zatrzymywać każdego przejeżdżającego przez objęty zakazem teren.

Zakaz fotografowania na dworcach i lotniskach
Zakaz fotografowania na dworcach i lotniskach (canva)

Cios dla tiktokerów, influencerów i spotterów? Sprawa jest bardziej poważna. Zakaz fotografowania może wpłynąć na pracę dziennikarzy

Nowe prawo może uderzyć w dziennikarzy oraz organizacje pozarządowe. W komentarzu dla oko.press ekspert ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Marcin Samsel wypomina, że rząd wprowadził stan wyjątkowy na pasie granicznym z Białorusią (czego nie zrobił np. w przypadku pandemii), co utrudniło działanie prasie. Wyraża przy tym obawę, że na liście obiektów, gdzie będzie obowiązywać zakaz fotografowania, mogą znaleźć się strategiczne miejsca kluczowe dla przeprowadzania śledztw czy nadzorów.

Źródło: oko.press

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 0