Kobiety w Polsce obawiają się ceny antykoncepcji awaryjnej

Kobiety boją się kosztu tabletki "dzień po". Cena może przerosnąć budżet wielu osób

Źródło zdjęć: © canva / canva
Weronika Paliczka,
31.01.2024 14:45

Tabletki dzień po będą dostępne bez recepty. Choć wiele osób się cieszy, wciąż pozostaje problem ceny antykoncepcji awaryjnej. Zdaniem młodych studentek koszt EllaOne może przerosnąć budżet potrzebujących pomocy.

Premier Donald Tusk dotrzymał obietnicy złożonej milionom kobiet. Antykoncepcja awaryjna, znana też jako "tabletka dzień po" powraca do aptek bez recepty. Minister zdrowia Izabela Leszczyna rozpoczęła już prace nad powrotem EllaOne i Escapelle do nierejestrowanego obrotu lekami. Kobiety zwracają jednak uwagę na problem ceny środków "dzień po". Tabletki ze względu na koszt mogą nadszarpnąć wiele budżetów domowych.

Ile kosztuje spokój ducha?

Obecnie tabletka EllaOne, działająca do 120 godzin po stosunku kosztuje od 64 zł do nawet 199 zł. Za Escapelle, lek działający do 72 godzin po stosunku, należy zapłacić od 35 zł do 199 zł. Ostateczna cena leku ustalana jest indywidualnie przez apteki. Wiele kobiet do ceny leku dodaje jeszcze koszt prywatnej konsultacji lekarskiej lub skorzystania z wystawiania recept online - najtańsza internetowa recepta kosztuje ok. 50 zł. Dzieje się tak ze względu na dalekie terminy do lekarzy, a także klauzulę sumienia. Wielu medyków nie wystawi recepty na antykoncepcję awaryjną, zasłaniając się własną wiarą.

Zgodnie z decyzją Donalda Tuska antykoncepcja awaryjna dostępna będzie bez recepty dla osób powyżej 15 roku życia. Wiek jest nieprzypadkowy - kobieta w wieku 15 lat uważana jest za zdolną podjęcia świadomej decyzji o współżyciu. Młodsze nastolatki nadal będą musiały uzyskać receptę na tabletkę "dzień po". Problemem jest jednak kwestia refundacji - po zdjęciu leku z listy produktów na receptę nie da się wpisać go na listę leków refundowanych. Cena tabletek "dzień po" pozostanie więc nadal w gestii aptek.

Cena antykoncepcji awaryjnej może być barierą nie do przeskoczenia

Wiele kobiet martwi cena tabletki "dzień po". Julia, studentka z Wrocławia, powiedziała w rozmowie z "Wyborczą": - W kwestii finansowej uważam, że powinna być dużo tańsza, aktualna cena może przerosnąć budżet wielu młodych osób. Myślę, że tabletki dzień po powinny być dostępne bez recepty. Dotychczas nie miałam jeszcze sytuacji, w której musiałabym z nich skorzystać. Moja bliska przyjaciółka doświadczyła problemów związanych z wystawieniem recepty właśnie przez klauzulę sumienia. Sama niesamowicie obawiałabym się takiej sytuacji, ze względu zdrowotnego - ciąża może mnie zabić. Chciałabym móc mieć komfort ze świadomością, że próba uzyskania antykoncepcji awaryjnej nie odbije się na mnie, ani nikt nie zrobi mi pod górkę - podkreśla studentka.

Jak wygląda kwestia tabletek dzień po w innych krajach?

W Gruzji za antykoncepcję awaryjną należy zapłacić 5 euro. Tyle samo kosztuje kilogram mięsa. W Holandii osoby ubezpieczone dostają antykoncepcję za darmo, a nieubezpieczone za tabletkę "dzień po" zapłacą ok. 20 euro. W Niemczech antykoncepcja awaryjna kosztuje od 18 do 35 euro. We Francji kobiety do 26. roku życia otrzymują darmową antykoncepcję, także awaryjną. W innym przypadku tabletka kosztuje od 3 do 20 euro.

W Argentynie kobiety mają dwa wyjścia: jeśli zależy im na czasie, mogą udać się do apteki, gdzie tabletka kosztuje ok. 8946 peso, czyli 10 euro. W tygodniu natomiast otwarte są centra zdrowia, w których taką tabletkę można otrzymać za darmo. W Brazylii tabletka "dzień po" dostępna jest bez recepty. Koszt wynosi ok. 15 reali, czyli 10 zł. Peruwianki za antykoncepcję awaryjną muszą zapłacić ok. 20 zł, jednak jest ona dostępna bez recepty.

Źródło: "Wyborcza", "OKO.press"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2