"Klatka na szczury". Czy 35 m2 to duże mieszkanie?

Sytuacja na rynku mieszkaniowym w Polsce jest obecnie jednym z najbardziej palących problemów. Ceny drastycznie wzrosły, napędzone m.in. przez program Bezpieczny Kredyt 2 proc. poprzedniego rządu i deklarację wprowadzenia programu 0 proc. przez obecnie rządzących, a także przez działalność flipperów. Dostępność mieszkań jest też ograniczona przez brak ograniczeń prawnych w traktowaniu ich jako prostej metody na inwestowanie nadwyżki środków finansowych.

Polki i Polacy, zwłaszcza młodzi, mają coraz bardziej ograniczone możliwości nabycia własnej nieruchomości. Deweloperzy prześcigają się w oferowaniu coraz mniejszych lokali, w coraz wyższych cenach. Pojawiły się nowe pojęcia w języku, m.in. "mikrokawalerka" czy "patodeweloperka". Jak się okazuje, zmieniła się także optyka w postrzeganiu atrakcyjności lokali mieszkaniowych. Na portalu X trwa dyskusja o definicji "normalnego mieszkania".

Profil Ministerstwo Prawdy zamieścił na portalu X prowokacyjny opis do nagrania biura nieruchomości oprowadzającego po 2-pokojowym mieszkaniu o powierzchni 35,5 m2. Komentarz "Ministerstwa" do nagrania to: "Co ja o tym myślę? Nigdy bym się nie wprowadził do dziury, która jest mniejsza, niż moja sypialnia. Taka klatka na szczury urąga ludzkiej godności [...]".

Mieszkanie na poznańskim osiedlu Polanka zostało podzielone na sypialnię o wielkości 8 m2 i wąski salon z aneksem kuchennym o powierzchni 19m2. Jest przedstawione w filmie jako: "Pierwsze m dla singla lub dla pary". Nie wszyscy zgodzili się z opinią o niedekwatności lokum. Popularna na portalu X komentatorka Limerencja napisała: "Przecież to jest normalnej wielkości mieszkanie. Jaką ty masz sypialnie wypie***loną w takim razie?". Część osób zgodziła się z tym komentarzem. Pisały: "Jakby czego więcej tam chcieć?".

Wiele osób orzekło, że mieszkanie jest za małe dla pary. Limerencja odpowiedziała: "No rodziny tu nie zmieścisz, wiadomo, ale jak mieszkasz sam i wiesz, że jeszcze trochę, zanim pomyślisz o rodzinie, to moim zdaniem spoko. Małe mieszkanie fakt, ale nie nazwałabym tego klatką, ale nie wiem, może ja jestem skrzywiona już, że nie potrzebuje wiele przestrzeni". Najpopularniejszy komentarz to: "I to jest przerażające, że uważacie taką małą klitę za normalne mieszkanie. To jest autentycznie wielkości mojego pokoju, a nie mam dużego pokoju".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedna z komentujących stwierdziła: "Jak już, to jest to kawalerka, którą ktoś chce opchnąć jako mieszkanie z osobną sypialnią. Na którą ewidentnie nie było miejsca i w efekcie masz mikro salon i mikro sypialnię, obie nieustawne, bez miejsca na rzeczy osobiste. I współczuję oglądać telewizję w takim salonie". Inna komentatorka dodała: "W tej sypialni to ledwo łóżko się zmieści, a w "salonie" nie ma nawet miejsca na ławę, taki jest wąski. Ja bym się raczej komfortowo nie czuła w tak małym mieszkaniu". Mieszkanie jest wycenione na otodom.pl na 580 tys. zł, co oznacza 16,7 tys. zł za m2.