Kary za kontakt z pracownikiem po godzinach pracy. Wolne to wolne
Australijski parlament uchwalił prawo dające pracownikom wolność od kontaktu ze strony pracodawców poza godzinami pracy. Czy takie przepisy będą obowiązywały też w Unii Europejskiej?
Mieszkanki i mieszkańcy Australii są bardzo blisko uzyskania "prawa do rozłączenia się". Ustawa przyjęta przez parlament 12 lutego czeka obecnie jedynie na "zgodę królewską" (ang. royal assent), czyli podpisanie przez Generalnego Gubernatora. To formalność związana z faktem, że Australia wciąż jest członkiem Wspólnoty Narodów. Królem Australii jest obecnie Karol III reprezentowany na kontynencie przez Generalnego Gubernatora Davida Hurleya.
Podobne
- 40 tys. zł tygodniowo za pracę marzeń. Istnieje pewien haczyk
- Tiktoki zamiast CV? Znana sieć hoteli z propozycją dla Gen Z
- Nagie wystawy. Muzea otwierają się dla nudystów
- Latex Coach zmienia mental Polaków. "Nie jestem Marilyn Monroe" [WYWIAD]
- Dali dziecku skandaliczne imię. Historia nie skończyła się dobrze
Prawo do ignorowania pracodawcy poza godzinami pracy
Nowe prawo zacznie obowiązywać po sześciu miesiącach od zgody królewskiej. Zagwarantuje pracownikom i pracownicom możliwość "zostawienia pracy w pracy". Zgodnie z nowymi przepisami będą mogli odmówić odpowiedzi na kontakt lub próbę kontaktu. Nie będą też musieli monitorować i czytać wiadomości od pracodawcy lub strony trzeciej poza godzinami pracy, chyba że odmowa jest nieuzasadniona.
Praca zostaje w pracy. Są wyjątki
Odmowa kontaktu będzie uznana za nieuzasadnioną, jeśli jest on wymagany na mocy prawa Wspólnoty Narodów australijskiego stanu lub terytorium. W przeciwnym razie to, czy odmowa jest uzasadniona, będzie zależeć od szeregu okoliczności specyficznych dla stosunku pracy, w tym:
- powodu kontaktu lub próby kontaktu,
- sposobu nawiązania kontaktu i poziom zakłóceń, jakie powoduje on dla pracownika,
- zakresu, w jakim wynagrodzenie pracownika rekompensuje mu pozostawanie w gotowości do wykonywania pracy w okresie, w którym nawiązano kontakt lub pracę w dodatkowych godzinach poza zwykłymi godzinami pracy,
- charakteru roli pracownika i poziomu jego odpowiedzialności,
- sytuacji osobistej (w tym obowiązków rodzinnych lub opiekuńczych).
Telefon od pracodawcy? Dziękuję, nie odbieram
Przepisy dają pracownikom i pracownicom prawo do ignorowania nocnych telefonów od szefów i szefowych oraz zmieniają sposób, w jaki wielu pracodawców i pracowników będzie musiało podchodzić do komunikacji poza zwykłymi godzinami pracy. Według portalu abc.net.au pracodawcy, którzy nie będą stosować się do nowych przepisów, powinni liczyć się z grzywnami do 18 tys. dolarów australijskich (ponad 47 tys. zł).
W Europie analogiczne do australijskiego prawo do niezakłócanego życia prywatnego mają już m.in. mieszkańcy i mieszkanki Francji, Hiszpanii i Portugalii. Nad przepisami w tym zakresie pracuje również Unia Europejska. W czerwcu 2022 r. trzy europejskie organizacje pracodawców podpisały porozumienie w sprawie dialogu społecznego z przedstawicielami europejskich związków zawodowych, zobowiązując się do wynegocjowania prawnie wiążącego porozumienia.
Pracodawcom i związkom zawodowym nie udało się dojść do porozumienia w sprawie nowych unijnych przepisów. 12 grudnia 2023 r. komisarz ds. miejsc pracy i praw socjalnych Nicolas Schmit zapewnił europosłów, że Komisja Europejska będzie realizować zobowiązania podjęte przez przewodniczącą Ursulę von der Leyen w celu ustanowienia przepisów dotyczących prawa do bycia offline.
Źródło: lexology.com, europarl.europa.eu
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?