40 tys. zł tygodniowo za pracę marzeń. Istnieje pewien haczyk
Scrollowanie internetu za grube pieniądze? Ależ oczywiście. Firma Opera opublikowała wyjątkową ofertę pracy.
Praca nie może być przyjemnością? Ten pogląd obalono dawno temu, a obecnie powstaje coraz więcej dziwacznych stanowisk, które pomogą przekonać wszystkich niedowiarków. Niektóre firmy płacą za spanie, inne za jedzenie. Do tego dochodzi rewelacyjna oferta firmy Opera - właściciela jednej z najpopularniejszych przeglądarek internetowych - w której pensja spływa na konto równym strumieniem za... przeglądanie sieci.
Podobne
- Różowe Spotify. Jak zmienić kolory serwisu [PORADNIK]
- "Problemy" słynnego coacha. Wydaje 120 tys. zł miesięcznie
- 8 tys. zł brutto to mało? Polacy mówią o zarobkach
- Każdy może zarabiać 6 tys. zł? Paulina Hornik "motywuje" fanów
- Logan Paul ogłosił konkurs. Do wygrania 500 tys. dolarów, ale jest pewien haczyk
Brzmi jak praca marzeń? Scrollowanie internetu to zajęcie, któremu większość z nas poświęca sporo swojego wolnego czasu (może nawet za dużo). Dostawać za to pensję? Zbyt piękne, żeby było prawdziwe, dlatego firma stawia pewne warunki, które z pewnością wyeliminują większą część kandydatów. Ochotnik, który zgarnie ciepłą posadkę i 40 tys. zł tygodniowo, będzie musiał bowiem wyprowadzić się na bezludną wyspę położoną niedaleko Islandii. Izolacja i towarzystwo tylko i wyłącznie internetu. Czy takie pieniądze są tego warte?
Guru tabfulness - praca warta 40 tys. zł tygodniowo
Nawet miesiąc pracy w charakterze guru tabfulness pozwoliłoby na zgromadzenie przyjemnej, okrągłej sumki. Rok z kolei dałby możliwość kupienia wypasionego mieszkania w stolicy. I to nawet bez kredytu.
Praca marzeń polega w skrócie na dbanie o dobrostan psychiczny podczas przeglądana internetu. Opera zwraca uwagę na to, że użytkownicy często są przebodźcowani i że każdej sekundy dociera do nich masa nowych informacji, które muszą przetworzyć.
Wakat na guru tabfulness nie otwiera się często. Przez ostatnie siedem lat na tym stanowisku pracował jeden człowiek - Valgardur Hlöðversson. Mężczyzna mieszkał na wyspie Bjarnarey u wybrzeży Islandii. Jego praca zaowocowała m.in. możliwością grupowania zakładek (Tab Islands) w przeglądarce. Islandczyk finalnie zdecydował się porzucić intratną posadę. Jak sam mówi, męczyła go samotność i stęsknił się za ludźmi i wszystkimi zdobyczami cywilizacji.
Pierwsze wrażenie z pracy guru tabfulness wydaje się piękne, ale trzeba pamiętać, że oznacza to rezygnację z wielu udogodnień i rozrywek: koncertów, kina, odwiedzin znajomych i rodziny, wspólnego uprawiania sportów itd.
Praca marzeń - jakie są wymagania?
Bądźmy szczerzy - nie ma ich wielu. Kluczowym warunkiem jest pełnoletność. Nowy guru tabfulness musi mieć ukończone 18 lat. Niczym w instagramowym konkursie kandydat jest również zobowiązany do udzielenia odpowiedzi na pytanie, dlaczego to właśnie on powinien objąć tę posadę. Jest haczyk - chętni mają do dyspozycji wyłącznie 120 znaków. Eseje pełne erystycznych chwytów nie przejdą. Krótko i zwięźle: tylko taki sposób prezentacji ma szansę zapewnić powodzenie w procesie rekrutacyjnym.
Można tylko się domyślać, jak wiele osób postanowi spróbować swoich sił i zaaplikować do Opery, ubiegając się o pracę guru tabfulness. Jeśli wam zależy, wciąż macie na to szanse. Rekrutacja jest otwarta do 25 lutego 2024 r. 40 tys. zł tygodniowo piechotą nie chodzi, a bezludna wyspa w pobliżu Islandii? To może być najpiękniejsza samotnia na świecie.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Taśmy Buddy wstrząsną internetem? "Zmieni trochę optykę"
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Mini Majk podjął ważną decyzję. Influencer zmieni wygląd?
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Tiktokerka zrobiła dramę w Starbucksie. Nie zgadniesz, o co poszło
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?