32. finał WOŚP już 28 stycznia

"Ironia udziału polityków w WOŚP". W tle wydatki na ochronę zdrowia

Źródło zdjęć: © @wosp.org.pl
Marta Grzeszczuk,
22.01.2024 14:30

Szerokim echem odbiła się licytacja marszałka Sejmu Szymona Hołowni w ramach 32. finału WOŚP. Dlaczego część komentujących uważa, że politycy nie powinni brać udziału w tej akcji?

32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 28 stycznia. Będzie poświęcony tematyce "Płuca po pandemii". Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego dla oddziałów pulmonologicznych w szpitalach w całej Polsce dla dzieci i dla dorosłych. W 2023 r. WOŚP zebrała ponad 243 mln zł na walkę z sepsą.

Dlaczego potrzebujemy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?

trwa ładowanie posta...

20 stycznia Kancelaria Sejmu opublikowała na oficjalnych kontach w mediach społecznościowych informację o tym, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia weźmie aktywny udział w 32. finale WOŚP. Na licytację wystawił barierkę sprzed budynku Sejmu oraz kolację ze "skromnym rotacyjnym marszałkiem".

Pod postem Kancelarii na portalu X pojawiły się liczne głosy zwolenników obecnej opozycji, zarzucające marszałkowi z jednej strony wystawianie na licytacji "własności publicznej", z drugiej ocieplanie swojego wizerunku w ten sposób. Te zarzuty trudno uznać za trafione. Barierka, nawet jeśli uznać ją za publiczną, zostanie w ten sposób "przerobiona" na więcej środków, które trafią do publicznych szpitali. Sam Hołownia prowadzi działalność charytatywną od wielu lat, więc jego autentyczna chęć pomocy nie jest niewiarygodna.

Bardziej zasadne wydają się inne krytyczne komentarze, jak ten użytkowniczki @julia37856, według której: "bardziej niż próba robienia sobie na tym PR, [widoczna - przyp. red.] jest ironia udziału polityków w WOŚP. Akcja powstała, bo państwo zaniedbało ochronę zdrowia i obywatele muszą ją wspomagać datkami". Hołownia nie jest jedynym politykiem, który weźmie udział w tegorocznym finale.

Ile i jak wydaje się w Polsce na ochronę zdrowia?

W 2024 r. mija 35 lat od transformacji ustrojowej, dzięki której Polki i Polacy mogą decydować o tym, kto i w jaki sposób zarządza naszym krajem. Również w zakresie publicznej ochrony zdrowia, która jest jednym z głównych zadań europejskiego państwa. Przez ten czas żadnej z ekip rządzących nie udało się stworzyć takiego systemu, w którym nie byłoby potrzeby istnienia WOŚP. Przynajmniej nie w formie oddolnej zrzutki na ratujący życie i zdrowie sprzęt medyczny.

Polska jest w europejskim ogonie wydatków na ochronę zdrowia
Polska jest w europejskim ogonie wydatków na ochronę zdrowia (@ec.eueopa.eu)

Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego w 2020 r. Polska była drugim unijnym państwem od końca w zakresie wydatków na zdrowie obywatelek i obywateli. Dane uwzględniają procent wydatków z budżetu państwa na ten cel. W budżecie na 2024 r. na ochronę zdrowia zaplanowano 195 mld zł, czyli około 6,1 proc. PKB. To około 0,6 proc. więcej niż w 2020 r.

Oczywiście sama wysokość wydatków nie gwarantuje stworzenia optymalnego systemu ochrony zdrowia. Równie ważne, jeśli nie ważniejsze jest to, w jaki sposób wydawane są pieniądze.

Spekulując na podstawie dotychczasowych przyrostów rok do roku, można zakładać, że WOŚP zbierze w 2024 r. około 250 mln zł. Jak podała wp.pl, fundacja wyposaży za te pieniądze 64 oddziały pulmonologiczne w całym kraju w najnowocześniejszy sprzęt. 250 mln zł to około państwowego 0,12 proc. budżetu na ochronę zdrowia na 2024 r.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0