Hip dips powoduje niezdrowe kompleksy wśród kobiet. Na czym polega ten trend?

Trendy w ostatnich latach dotyczą głównie zdrowego odżywiania, branży fitness i idealnej sylwetki. Nic zatem dziwnego, że obecnie tak wiele emocji wzbudza modne określenie hip dips, które przez niektórych uznane zostało za niechcianą część kobiecego ciała, a przez innych za pożądaną. Hip dips stało się tak popularne dzięki fit-internautkom, a odnosi się do charakterystycznego wcięcia w biodrach. Co wiemy na temat hip dips, znanego również jako violin hips (skrzypcowe biodra)?

Ponad 80 tysięcy wpisów. Hasztag #diphips bije na Instagramie rekordy popularności. Młodzi ludzie oszaleli na punkcie tej frazy i powstało mnóstwo postów na jej temat. Wpisując ten hasztag można znaleźć dokładnie 81,4 tysiące wpisów. Dużą popularnością cieszą się również zbliżone hasztagi typu #hipdipsfordays, #hipdipsworkouts i #hipdipssquad. Czym są osławione hip dips?

Hip dips to wewnętrzne krzywizny, które mogą pojawić się po bokach bioder, tuż pod kością biodrową. Stanowią jak najbardziej normalną, naturalną część ludzkiej anatomii i zazwyczaj są genetyczne. To, czy mamy szczególne wcięcia w biodrach, czy też ich nie mamy jest związane z kształtem miednicy i rozłożeniem tłuszczu, a także znajdujących się wokół niej mięśni. Z tego względu u niektórych są one bardziej widoczne, a u innych mniej. Z pewnością bardziej zauważalne będą u osób, które mają wyższą gęstość kości biodrowej i mniejszą ilość tkanki tłuszczowej w obrębie bioder. 

Warto podkreślić, że wygląd krzywizny w biodrach może się nasilać w wyniku rozmaitych zmian zachodzących w naszym ciele. Mowa o takich czynnikach, jak wiek, przybranie na wadze lub wręcz przeciwnie - utrata kilogramów, zmiana diety oraz poziomu aktywności. Niezależnie od tego, jak wyglądają i czy je w ogóle mamy, nie świadczą o naszym stanie zdrowia, nie są dla niego zagrożeniem i nie powinny być postrzegane jako anomalie anatomii.

Te szczególne wklęsłości widoczne są przede wszystkim z profilu. Jeszcze kilka lat temu kobiety marzyły, by się ich pozbyć. Żyjąc w społeczeństwie, które promuje gładkie i zaokrąglone linie kobiecego ciała, posiadanie hip dips wywoływało kompleksy. W efekcie wiele młodych dziewczyn było niezawodowych z wyglądu własnego ciała i szukało sposobu na pozbycie się tego mankamentu.

Tymczasem po kilku latach trend całkowicie się zmienił i dziś dołeczki w biodrach są jak najbardziej pożądanym elementem kobiecego ciała. Na fali mody na hip dips powstało mnóstwo ćwiczeń i treningów na wyrzeźbienie dołeczków, a nawet specjalne diety modelujące tę część ciała. Czy faktycznie są one skuteczne?

Hip dips są uwarunkowane kształtem miednicy - dołeczki są efektem kąta, pod którym kość udowa łączy się z biodrem. Do tych kości przyczepiają się mięśnie i pozostałe struktury podporowe, a to przekłada się na kształt bioder. Ze względu na to, że ilość tkanki tłuszczowej i mięśni, które okalają biodra i pośladki, także wpływają na widoczność tych wklęsłości, specjaliści od fitnessu stworzyli trening na hip dips.

Zdaniem trenerów fitness regularne wykonywanie odpowiednich ćwiczeń może pomóc wypełnić obszary wokół hip dips. Kluczowe jest zatem wykonywanie takich ćwiczeń, które mają na celu rozwijanie mięśni pośladków oraz bioder. Rozbudowanie tych partii mięśniowych w znacznym stopniu zmniejsza widoczność "skrzypców", dzięki czemu poprawiają wygląd sylwetki.

Podkreślamy, że wklęsłości w biodrach są naturalną cechą anatomiczną w budowie ludzkiego ciała. Oznacza to, że całkowite pozbycie się ich nie jest możliwe w naturalny sposób - takie możliwości istnieją tylko wykorzystując odpowiednie zabiegi chirurgiczne. Jest również kilka metod z zakresu medycyny estetycznej, które mogą przynieść oczekiwane efekty. Warto jednak dodać, że metody takie często są kosztowne i inwazyjne.

W czasach, kiedy trendy tak szybko się zmieniają warto zadać sobie pytanie, czy faktycznie powinniśmy ślepo za nimi podążać. W niedalekiej przeszłości hip dips były powodem do wstydu, dziś są powodem do dumy. Wcześniej szukano sposobów na to, by się ich pozbyć, dziś szuka się metod na to, by je wymodelować. 

W sieci pojawia się coraz więcej głosów zdrowego rozsądku, które nie zachęcają do modelowania hip dips, ani do ich pozbywania się. Radzą, by zaakceptować wygląd swojego ciała takim, jaki jest. Podstawą jest zrozumienie, że wklęsłości w biodrach to nic złego, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i nie wyglądają brzydko. Faktem jest, że systematyczna aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie są korzystne dla organizmu i tylko tego warto się tego trzymać. Zatem motywacją do takiej aktywności nie powinny być modne hip dip, lecz poprawa stanu zdrowia i kondycji.