Branża beauty tworzy kompleksy? Internauci oburzeni

Delikatne włoski obecne na twarzach kobiet to całkowicie normalne i powszechne zjawisko. Są one zazwyczaj bardzo cienkie, jasne i mało widoczne. Pełnią ogromnie ważną rolę, jaką jest ochrona skóry. Meszek pokrywa niemal całe ciało człowieka z wyjątkiem obszarów takich jak usta, dłonie czy stopy. Pielęgnacja skóry twarzy z delikatnym owłosieniem nie wymaga specjalnych zabiegów. Regularne oczyszczanie, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna są kluczowymi elementami zdrowej rutyny.

W internecie zrobiło się głośno na temat toksycznego trendu. Wiele firm z kosmetykami postanowiło dodać do swojej oferty spray uwydatniający delikatne owłosienie kobiecej twarzy. Biały produkt osadza się na włoskach, dzięki czemu stają się one bardziej widoczne. Preparat z założenia ma pomagać w dokładnym goleniu twarzy.

Masa influncerów postanowiła przetestować produkt. Niestety u wielu dziewczyn spowodował on kompleksy. Media społecznościowe mają ogromny wpływ na młodych odbiorców. Prezentowanie delikatnych włosków jako coś niepożądanego może wiązać się z przykrymi konsekwencjami. Meszek na ciele człowieka ma za zadanie chronić skórę. Usuwanie go może przyczynić się do m.in. problemów dermatologicznych.

Wielu internautów nie popiera nowego trendu. Na portalu X piszą: "kobiety poczuły się zbyt dobrze, nie na ich warcie", "Nie widać włosów i nie ma czego golić? Zrobimy tak, żeby było widać", "Pamiętajcie, że osoba z boku nawet nie widzi tych włosków. Jesteśmy piękne, nie napędzajmy kolejnej spirali kompleksów", "Przecież to jest nienormalne. Tych włosków nawet nie widać u kobiet. Niektóre baby już nie powinny mieć dostępu do internetu, a szczególnie do nowości z branży bjuti".