"Dzięki Bogu, że jestem z Polski" - za co polskiego Polacy są najbardziej wdzięczni?

"Thank God, I'm..." zaczyna się trend, który w wolnym tłumaczeniu znaczy tyle, co "dzięki Bogu, że jestem z ...". Użytkownicy Twittera w puste miejsca wstawiają swoją narodowość i chwalą - jedzenie, artystów, wynalazki - właściwie cokolwiek, czego mogą im pozazdrościć mieszkańcy innych krajów.

Userzy z Polski oczywiście przyłączyli się do trendu i okazało się, że naprawdę mamy być z czego dumni. W odpowiedziach bardzo często przewija się m.in. system bezkontaktowej elektronicznej płatności czy rozwinięty i przy tym prosty tryb wysyłania paczek. To jednak nie wszystko, za co wdzięczność czują Polacy - poniżej przedstawiamy najpopularniejsze odpowiedzi.

Po pierwsze: jedzenie. Pierogi, schabowy, żurek - jego nie mogłoby zabraknąć - jest w końcu drugą najlepszą zupą na świecie! Ludzie doceniają kuchnię polską również za gołąbki, zapiekanki, tradycyjny śląski obiad... Wariantów wdzięczności za dobre jedzenie jest mnóstwo.

Dziwne, że cytowany tweet odnosi się do kuchni brytyjskiej, która raczej nie ma zbyt dobrej opinii. Ani zbyt wielu entuzjastów.

Po drugie: dzieła popkultury. Tutaj akurat użytkownicy Twittera mają spory rozstrzał i z jednej strony wskazują na "Boże ciało" i "Salę samobójców" Jana Komasy czy "Zimną wojnę" Pawła Pawlikowskiego, z drugiej - jawnie ironicznie - produkcje typu "365 dni" i seriale paradokumentalne. Już za to całkowicie na serio userzy portalu zachwycają się serialem "Ranczo", którego kulturowemu impaktowi nie sposób zaprzeczyć. Polacy są również wdzięczni za rodzimą wersję "Niani". Tu też należy przyznać nam dominację nad oryginałem.

W zestawieniu nie mogło zabraknąć także sportowców - Igi Świątek, drużyny polskich siatkarzy czy skoczków narciarskich.

Najbardziej zasięgowym podziękowaniem za artystę jest wspomnienie Dawida Podsiadło, w komentarzach określanego jako "dobro narodowe". Mocno wybił się też tweet z Maciejem Musiałem - aktor wystąpił w kilku międzynarodowych produkcjach m.in. "Wiedźminie" Netflixa czy "1899". On jednak nie cieszy się tak przychylnym przyjęciem. Sporo użytkowników Twittera wypomina mu bronienie Jana Pawła II.

Na koniec nie mogło zabraknąć ikony polskości - Roberta Makłowicza.