Alberto ma kłopoty. Zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie rapera

Alberto ma kłopoty. Raper musi odpracować swoje wybryki

Źródło zdjęć: © Instagram
Maja Kozłowska,
03.10.2023 15:30

Alberto usłyszał wyrok sądu za prowadzenie samochodu pod wpływem marihuany oraz znieważenie funkcjonariuszy. Raper zamierza odwołać się od decyzji.

Alberto - raper, drillowiec, freak fighter i awanturnik? Wyrok przeciwko Alberto zapadł 2 października w Warszawie. Raper odpowiadał karnie za prowadzenie auta pod wpływem marihuany oraz za znieważenie policjantów.

Alberto, który jest również uznanym freak fighterem (bił się m.in. w High League oraz Fame MMA), został skazany na 10 miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonywanie prac społecznych. Oprócz tego na trzy lata stracił prawo jazdy.

Wyrok, który zapadł w sprawie Alberto, nie jest prawomocny. Reprezentanci rapera zapowiadają, że zamierzają odwoływać się od decyzji sądu.

Alberto niesłusznie oskarżony? Są przesłanki łagodzące

Zatrzymanie Alberto jest kontrowersyjne z uwagi na kilka szczegółów. Po pierwsze: policjanci podczas interwencji pozwalali sobie stanowczo na zbyt wiele. Mieli rzucić do rapera słowami: "to nie jest Kambodża", czego jednak sąd nie uznał za rasistowskie czy obraźliwe.

Po drugie: Alberto przyjmuje medyczną marihuanę i jest to powszechnie znany fakt. Jako że jest pacjentem, pali regularnie, co mogło mieć wpływ na wynik policyjnych testów. Już wcześniej pisaliśmy o tym, że te bywają dramatycznie niedokładne.

W rozmowie z Konradem Siwikiem problem związany z prawem i stosowaniem medycznej marihuany wyczerpująco opisuje Konopny Farmaceuta.

Przepisy jasno mówią, że nie wolno prowadzić pojazdów mechanicznych pod wpływem. To znaczy, że nie można prowadzić przez kilka godzin od momentu przyjęcia ostatniej dawki. W przypadku pacjentów, którzy stosują przewlekle medyczną marihuanę, szybki narkotest zawsze da wynik pozytywny. W ich przypadku prawdziwie miarodajne będzie jedynie badanie krwi. To tylko na tej podstawie biegły sądowy może stwierdzić, że prowadziłeś po spożyciu, a nie pod wpływem. Jeśli przyjmowałeś marihuanę dzień wcześniej, a nie chwilę wcześniej, we krwi wyjdzie określona wartość, która pozwoli ekspertowi określić to w jednoznaczny sposób.

Alberto zapowiada, że odwoła się od wyroku

Fundacja Otwieramy Oczy, która współpracuje z raperem, wydała oświadczenie.

Na rozprawie sądowej biegły wykazał się wątpliwą wiedzą na temat konopi, sugerując, że stężenie THC na poziomie 3,2 ng/ml we krwi Alberta Simao jest porównywalne z obecnością około 0,5 promila alkoholu we krwi. To porównanie jest co najmniej dziwne, ponieważ substancje te mają zupełnie inne działanie i nie można ich utożsamiać. Biegła później zresztą sama to powiedziała, przecząc sama sobie. Porównywanie trucizny do lekarstwa wydaje się kontrowersyjne, a twierdzenie, że zaburzenia po tych substancjach są podobne, jest nieodpowiednie i niezgodne z rzeczywistością. Poza tym, taka obecność ng we krwi świadczy o tym, że pacjent z lekarstwa tego dnia nie korzystał oraz według środowiska naukowego mieści się w granicach błędu co do wpływu THC.

Sam raper także odniósł się do decyzji sądu na Instagramie.

Alberto o wyroku sądu
Alberto o wyroku sądu (Instagram)

Sprawa Alberto kryje wiele niejasności, aczkolwiek stanowczo zaznaczamy, że potępiamy jeżdżenie autem pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych. Nie ma usprawiedliwienia dla wsiadania za kierownicę po butelce piwa, kieliszku wina czy buszku skręta.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0