Alberto ma kłopoty. Raper musi odpracować swoje wybryki
Alberto usłyszał wyrok sądu za prowadzenie samochodu pod wpływem marihuany oraz znieważenie funkcjonariuszy. Raper zamierza odwołać się od decyzji.
Alberto - raper, drillowiec, freak fighter i awanturnik? Wyrok przeciwko Alberto zapadł 2 października w Warszawie. Raper odpowiadał karnie za prowadzenie auta pod wpływem marihuany oraz za znieważenie policjantów.
Podobne
- Dekryminalizacja marihuany w Polsce. Tusk musi zabrać głos
- Nowe przepisy dotyczące marihuany w USA? Departament zdrowia ma plan
- Przedszkolak przyniósł do placówki narkotyki. Sprawę bada policja
- 63-dilerka zatrzymana. Kobieta szmuglowała narkotyki do więzienia
- Roxie Węgiel przesadziła? Piosenkarka broni Królową Życia
Alberto, który jest również uznanym freak fighterem (bił się m.in. w High League oraz Fame MMA), został skazany na 10 miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonywanie prac społecznych. Oprócz tego na trzy lata stracił prawo jazdy.
Wyrok, który zapadł w sprawie Alberto, nie jest prawomocny. Reprezentanci rapera zapowiadają, że zamierzają odwoływać się od decyzji sądu.
Alberto niesłusznie oskarżony? Są przesłanki łagodzące
Zatrzymanie Alberto jest kontrowersyjne z uwagi na kilka szczegółów. Po pierwsze: policjanci podczas interwencji pozwalali sobie stanowczo na zbyt wiele. Mieli rzucić do rapera słowami: "to nie jest Kambodża", czego jednak sąd nie uznał za rasistowskie czy obraźliwe.
Po drugie: Alberto przyjmuje medyczną marihuanę i jest to powszechnie znany fakt. Jako że jest pacjentem, pali regularnie, co mogło mieć wpływ na wynik policyjnych testów. Już wcześniej pisaliśmy o tym, że te bywają dramatycznie niedokładne.
W rozmowie z Konradem Siwikiem problem związany z prawem i stosowaniem medycznej marihuany wyczerpująco opisuje Konopny Farmaceuta.
Alberto zapowiada, że odwoła się od wyroku
Fundacja Otwieramy Oczy, która współpracuje z raperem, wydała oświadczenie.
Sam raper także odniósł się do decyzji sądu na Instagramie.
Sprawa Alberto kryje wiele niejasności, aczkolwiek stanowczo zaznaczamy, że potępiamy jeżdżenie autem pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych. Nie ma usprawiedliwienia dla wsiadania za kierownicę po butelce piwa, kieliszku wina czy buszku skręta.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos